Uderzył w betonowy fragment na Hynka. "Jedna osoba nie żyje"

Wypadek na Hynka
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
Do groźnego wypadku doszło nad ranem na ulicy Hynka. Według policji samochód osobowy dachował i uderzył w inny pojazd. Są ogromne korki od Mokotowa w kierunku alei Krakowskiej.

Jak relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl, do wypadku doszło jeszcze w nocy.

- Na ulicy Hynka przed Radarową osobowy ford prawdopodobnie wpadł w poślizg, zjechał na pas zieleni oddzielający jezdnię i uderzył w betonową ostrogę, która tam się znajduje - mówi Zieliński.

"Pasażer reanimowany"

Z informacji reportera wynika, że samochód uderzył również w taksówkę marki toyota. Ford stanął w poprzek jezdni. Kierowcę i pasażera uwalniali z auta strażacy przy pomocy sprzętu hydraulicznego.

- Pasażer był reanimowany na miejscu i został zabrany do szpitala - dodaje Zieliński.

Policja podaje, że zgłoszenie o wypadku otrzymała o 3.44.

- Ze wstępnych informacji wynika, że kierowca forda nie dostosował prędkości do warunków jazdy, dachował i potem zderzył się z toyotą - powiedziała Justyna Stopińska z sekcji prasowej Komendy Stołecznej Policji.

I dodała, że dwie osoby z forda trafiły do szpitala. Po godzinie 9 Ewa Szymańska-Sitkiewicz z sekcji prasowej KSP podała, że jedna z nich zmarła mimo udzielonej pomocy.

Nadal wyłączony z ruchu jest jeden z dwóch pasów ulicy Hynka w kierunku alei Krakowskiej. Tworzą się korki. - Są poważne utrudnienia - mówi Zieliński.

Wypadek na Hynka

ran/pm

Czytaj także: