Na skrzyżowaniu Żwirki i Wigury z 17 Stycznia zepsuła się sygnalizacja. Są duże utrudnienia dla kierowców. To niejedyna tego typu awaria w poniedziałkowym szczycie.
- Z każdej strony napierają samochody. Wszyscy wjeżdżają na środek skrzyżowania. Kierowcy się denerwują, trąbią i machają rękami – relacjonuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl. – Najwięcej samochodów jedzie od strony al. Krakowskiej i z centrum, jednak w najgorszej sytuacji są kierowcy nadjeżdżający od Cybernetyki – ostrzega Marcinczak.
Na skrzyżowaniu po godzinie 7.00 nie było ani policji, ani ekipy naprawiającej sygnalizację. – Szaleństwo trwa – podsumowuje Marcinczak. Doszło do kilku stłuczek.
AWARIE PO ULEWIE: TU NAPOTKASZ UTRUDNIENIA
To nie jedyna awaria. – Sygnalizacja nie działa również na skrzyżowaniu Grójeckiej z Bitwy Warszawskiej 1920 r., Żwirki i Wigury z Wawelską i Rzymowskiego z Cybernetyki – informuje Janusz Kaszebski ze służby dyżurnej miasta.
Na skrzyżowaniu Żwirki i Wigury z Sasanki też nastąpiła awaria, ale większych utrudnień przed godziną 8.00 tam nie było:
Korkowało się z kolei skrzyżowanie Grójeckiej z Bitwy Warszawskiej 1920 r. tu kierowcom pomagali... piesi. - Przechodnie wchodzą na pasy i zatrzymują samochody. W tym momencie ruszają i kierowcy, którzy mają wolną drogę - informuje Marcinczak.
Około godziny 8.30 służbom technicznym udało sie włączyć sygnalizację.
wp/mz
Źródło zdjęcia głównego: Lech Marcinczak / tvnwarszawa.pl