- Ktoś zgłosił do nas, że w Wiśle pływa mężczyzna. Na miejsce pojechali strażacy i policjanci. Okazało się, że pływający nie chce opuścić wody. Dopiero w asyście łodzi policyjnej dopłynął do brzegu - relacjonuje Agnieszka Włodarska z Komendy Stołecznej Policji.
Uszkodzony pojazd, kierowca w szpitalu
Działania funkcjonariuszy koordynowała straż pożarna. Jak dowiedział się nasz reporter, na moście Północnym strażacy obserwowali pływającego mężczyznę. W pewnym momencie w pojazd służb, który był zaparkowany przy barierce mostu, wjechał karawan. - Jak dowiedziałem się od świadków, było to najechanie na tył. Karawan ma uszkodzony przód, a ford strażaków zniszczony tył - powiedział Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl
Mężczyzna, który został wyłowiony z Wisły, był w dobrym stanie, nie potrzebował opieki medycznej. Szczęścia nie miał kierowca karawanu, który zderzył się z pojazdem straży - został zabrany przez pogotowie do szpitala.
Jak relacjonował nasz reporter, po wypadku na moście były duże utrudnienia. Zablokowane były trzy pasy ruchu, a na miejscu tworzyły się korki.
Strażacy szukali mężczyzny w Wiśle. W ich pojazd wjechał karawan
md