Kolizja w alei Krakowskiej w stronę wylotu z Warszawy - informuje reporter tvnwarszawa.pl. Ruch tramwajowy był zablokowany przez kilkanaście minut. Ruszył dzięki pasażerom.
Do kolizji doszło w okolicy stacji PKP Rakowiec.
- Srebrny ford uderzył w barierki odgradzające pasy ruchu od torowiska. Samochód ma zniszczony bok - relacjonuje Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
"Rozbił barierki"
W kolizji uczestniczyła również dacia, ale jest znacznie mniej uszkodzona niż ford. Jak mówi nasz reporter, prawdopodobnie kierowca tego drugiego samochodu próbował uniknąć zderzenia i trafił w barierki oddzielające ruch samochodowy od tramwajowego.
- Rozbił barierki, blokując ruch na szynach. Utworzył się zator tramwajowy, ludzie wysiadali i szli do autobusów. Na szczęście część pasażerów pomogła wypchnąć forda i wyprostować barierki, więc korek tramwajowy stał kilkanaście minut - mówi Marcinczak.
Zdarzenie potwierdza Maciej Dutkiewicz z Tramwajów Warszawskich. - Do zablokowania ruchu tramwajów doszło przed godziną 9 po kolizji dwóch samochodów. Utrudnienia trwały około kwadransa. Ruch jest już płynny - powiedział Dutkiewicz.
Jak dodaje nasz reporter, w okolicy jeździ się trudno, co potęguje awaria świateł na skrzyżowaniu alei Krakowskiej z ulicą 1 Sierpnia, gdzie jest trudny do wykonania lewoskręt.
mś/ran