Policja blokuje wjazd na most. "Żaden kierowca się nie przeciśnie"

Policja wróciła na Wał Miedzeszyński
Źródło: Tomasz Zieliński / Tvnwarszawa.pl
W czwartek rano policja skutecznie blokuje wjazd z Wału Miedzeszyńskiego na most Poniatowskiego. Tam od poniedziałku kierowcy nagminne łamali przepisy, a policja po jednym dniu zaprzestała kontroli. W godzinach porannych łącznica dostępna jest teraz tylko dla komunikacji miejskiej, służb i taksówek.

W środę Karol Kobos, dziennikarz tvnwraszawa.pl, w swoim felietonie alarmował o nagminnym łamaniu przepisów i bezradności policji - czytaj więcej.

Policja wróciła na Wał

Skuteczna interwencja

W czwartek rano sytuację na łącznicy sprawdził nasz reporter, Tomasz Zieliński. Podkreśla, że policjanci nie tylko wrócili w to miejsce, lecz także skutecznie powstrzymują wszystkich, którzy chcą wjechać na most.

- Trzech policjantów blokuje wjazd z dwóch kierunków na Wale Miedzeszyńskim. Funkcjonariusze stoją na ulicy. Żaden kierowca się nie przeciśnie - relacjonuje reporter tvnwarszawa.pl.

Tak przez trzy ostatnie dni kierowcy łamali przepisy:

Kierowcy łamią zakaz przy Narodowym

Nowe zasady

Zmiany w organizacji ruchu obowiązują od poniedziałku. Ratusz uruchomił nowe buspasy oraz, w godzinach 7.00 - 10.00, wprowadził zakaz wjazdu na most z Wału Miedzeszyńskiego. Wszystko po to, żeby usprawnić ruch komunikacji miejskiej po zamknięciu mostu Łazienkowskiego.

Nie wszyscy kierowcy respektowali przepisy. Wiele osób, nic sobie nie robiąc ze znaków, codziennie wjeżdżało na łącznicę.

W poniedziałek policja pojawiła się na miejscu, ale jej interwencja na nic się zdała. Kierowcy i tak łamali przepisy, o czym informowaliśmy na tvnwarszawa.pl.

We wtorek i w środę funkcjonariusze nie pilnowali tego miejsca. - Mamy dużo innych zgłoszeń na mieście, między innymi do kolizji. Nie możemy być wszędzie jednocześnie - tłumaczyła wówczas Agnieszka Włodarska ze stołecznej policji.

su/lulu

Czytaj także: