Tak jak zapowiedzieli, tak zrobili. Drogowcy we wtorek pojawili się na Trasie AK i zamknęli dwa pasy w stronę S8. Między ulicami Broniewskiego a Powązkowską, rozpoczęli naprawę zapadniętej jezdni. Momentalnie utworzył się ogromny korek.
Do godziny 14.00 drogowcy mieli naprawiać zapadnięty kanał deszczowy. Zamknięte były dwa pasy jezdni w stronę S8. Ruch odbywał się tylko skrajnym lewym pasem.
-Trasa jest już przejezdna- poinformował, tuż po 14.00, Adam Sobieraj rzecznik ZDM Okazało się jednak, że środkowy pas cały czas jest zablokowany - Robotników już nie ma, ale barierki zostały- informował we wtorek Lech Marcinczak reporter tvnwarszawa.pl
Dziura na Trasie AK straszyła już od jakiegoś czasu. Przypomniał o niej Maciej.
Urszula Nelken, rzeczniczka ZDM tłumaczy dlaczego tak długo drogowcy zabierali się za naprawę jezdni. - Przy pomocy specjalnej kamery monitorowaliśmy to miejsce, bo chcieliśmy naprawić je w jak najmniej inwazyjny sposób. Niestety okazało się, że to niemożliwe - wyjaśnia.
as/par
Mapy dostarcza Targeo.pl