Białe drogi i opady śniegu - tak wyglądała stolica w poniedziałek rano. Na ulice wyjechały 164 posypywarki. W ciągu dnia sytuacja na drogach również nie będzie sprzyjać kierowcom. Na głównych arteriach tworzyły się duże korki.
Poniedziałkowy poranek przywitał kierowców opadami śniegu. Biały puch pokrył ulice, trzeba liczyć się z trudnymi warunkami na drogach. Szczególnie ślisko jest na mostach i wiaduktach. W wielu miejscach tworzą się korki, m.in. na Wisłostradzie, w Al. Jerozolimskich czy Żwirki i Wigury.
Jak informuje ZOM, o godz. 4.45 na drogi wyjechały 164 posypywarki, które mają zabezpieczyć ponad 1400 km ulic. - Poranna akcja Zarządu Oczyszczania Miasta potrwa co najmniej 3 godziny. Kolejne działania zlecimy, biorąc pod uwagę stan nawierzchni ulic, dane meteorologiczne i prognozy pogody - informował ZOM. ZOM odpowiada za utrzymanie przejezdności tych ulic, którymi kursują autobusy komunikacji miejskiej czyli około 40 procent stołecznych dróg. Pozostałe oczyszczane są m.in. na zlecenie urzędów dzielnic.
To już koniec zimy?
- Dziś w centralnej Polsce możemy spodziewać się opadów deszczu ze śniegiem. Kierowcy muszą jednak uważać w całej kraju, ponieważ na drogach panują bardzo trudne warunki. Nadal będzie ślisko. Widzialność także będzie ograniczona - mówiła z kolei z samego rana Dorota Gardias.
W poniedziałek termometry wskażą w Warszawie maksymalnie 1 st. Celsjusza. W nocy odczujemy zaś znacznie niższą temperaturę - 4 st. Zimowa pogoda ma nas jednak niebawem opuścić. - W kolejnych dniach ma być coraz cieplej - zapowiada prezenterka TVN Meteo.
Tak wyglądały stołeczne ulice rano:
jk/r