Ulica Bartycka łączy ul. Czerniakowską z Siekierkami. Obok znajduje się Kopiec Powstania Warszawskiego, ale wielu warszawiaków kojarzy ją przede wszystkim ze sklepami z materiałami potrzebnymi do remontu domu czy mieszkania.
Przy ulicy budowane są także kolejne bloki, powstają nowe domy. W okresie ostatnich 5 lat przy Bartyckiej zameldowało się 499 osób. A to na pewno nie wszystkie. - Ile tak naprawdę osób tam mieszka– nie wiemy, gdyż takich statystyk nie posiadamy - mówią urzędnicy.
Notorycznie zalewana
I chociaż otoczenie ulicy zmienia się z roku na rok, ulica wciąż nie doczekała się remontu, o co proszą mieszkańcy. Głównym jej problemem jest brak odwodnienia. Świadczą o tym notorycznie tworzące się po deszczu ogromne kałuże.
W piątek zalany został fragment w rejonie ulicy Pod Kopcem. - Kierowcy mogą przejechać, ale muszą bardzo zwolnić - relacjonuje Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. - Problemy mają także piesi. Chodnik jest cały w błocie - dodaje.
Problem znany jest Zarządowi Dróg Miejskich.
- Jakiekolwiek frezowanie nie przyniesie poprawy stanu nawierzchni. Ulica Bartycka jest ulicą przeznaczoną do generalnej przebudowy. Oprócz remontu, należy również wykonać odwodnienie, którego ta arteria nie posiada - przyznaje Karolina Gałecka, rzeczniczka Zarządu Dróg Miejskich.
I dodaje, jest to zadanie inwestycyjne, które najprawdopodobniej będzie wykonywał Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych, oczywiście jeśli znajdą się pieniądze. A tych nie ma od lat. - Pieniądze na projekt przebudowy ulicy na odcinku od ul. Czerniakowskiej do ul. Ku Wiśle były już zarezerwowane w 2008 roku, ale w wyniku kryzysu finansowego i gwałtownego spadku dochodów do budżetu, miasto musiało zrezygnować z zadania - informuje Małgorzata Gajewska, rzeczniczka Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych.
I jak dodaje, przebudowy Bartyckiej nie ma w wieloletniej prognozie finansowej miasta na lata 2015-2023.
Zalana ulica
su/r