"177" spłonął doszczętnie. "Nieszczęśliwy przypadek losowy"

Przy ulicy Prystora doszczętnie spłonął autobus linii 177. Nikomu nic się nie stało. Przyczyną pożaru była najprawdopodobniej usterka instalacji elektrycznej.

Autobus, który spłonął to jelcz, należący do firmy Mobilis. - Prawdopodobnie przyczyną pożaru była usterka instalacji elektrycznej. To jednorazowy, nieszczęśliwy przypadek losowy - zapewnia Łukasz Leśniewski, kierownik działu realizacji przewozów w firmie Mobilis.

Pożar autobusu

Na miejscu zdarzenia były dwa zastępy straży pożarnej. - Spalił się doszczętnie autobus linii 177. Pasażerom i kierowcy udało się ewakuować - mówił Tomasz Zieliński, reporter tvnwarszawa.pl.

Na ulicy było dużo piany gaśniczej. - Wrak krótkiego autobusu blokuje przejazd ulicą Prystora w obu kierunkach - relacjonował ok.14 Zieliński i dodawał, że mimo wszystko w rejonie zdarzenia nie ma większych utrudnień.

Autobus spłonął doszczętnie

Były utrudnienia

Pożar potwierdza straż pożarna. - Zgłoszenie otrzymaliśmy o 13.54. W pożarze nikt nie ucierpiał. Gdy nasze dwa oddziały dotarły na miejsce cały autobus stał w ogniu. Akcja została już zakończona - mówi przed godziną 15 Michał Konopka ze stołecznej straży pożarnej.

Przez około 1,5 godziny autobusy linii 177, 178 i 207 jeździły objazdami.

W Ursusie spłonął autobus

Mapy dostarcza Targeo.pl

jb/sk

Czytaj także: