Koronawirus może opóźnić budowę metra na Bródnie. Brakuje pracowników

W związku z kryzysem wywołanym epidemią COVID-19 wyhamowują inwestycje. Problemy pojawiły się na jednej z największych obecnie prowadzonych w Warszawie - przedłużeniu drugiej linii metra na Bródno.

Przedstawiciel głównego wykonawcy prac potwierdza, że w ostatnim czasie podwykonawcy często zgłaszają luki w obsadzie. Zdarzają się sytuacje, kiedy brakuje nawet ponad połowy pracowników.

- Budowa nie została przerwana. Ale od momentu zamknięcia placówek edukacyjnych oraz pojawienia się kolejnych obostrzeń w związku z koronawirusem, nie mieliśmy godziny bez informacji od podwykonawców o tym, że w którejś ekipie będzie zmniejszona obsada. Pracownicy nie stawiają się na terenie budowy. Wielu przyjeżdża na nią z całej Polski. Teraz wracają do rodzin - mówi Bartosz Sawicki, rzecznik prasowy firmy Gulermak, głównego wykonawcy budowy metra na Bródnie.

12 marca stołeczny ratusz informował, że na miejscu budowy stacji Bródno zakończyła się procedura opuszczania głowic tarcz TBM, których zadaniem będzie drążenie tunelu dla podziemnej kolejki. Jak przekazał Sawicki, zaplanowany na przełom marca i kwietnia start tarcz TBM jest zagrożony. - Tarcze muszą przejść certyfikację u niemieckiego producenta, a tej - w obecnej sytuacji - nie jesteśmy w stanie przeprowadzić - dodał.

Na tym nie koniec kłopotów. Dla budowy metra problematyczne jest również wstrzymanie wszystkich prac (oprócz bieżących napraw) przez właścicieli sieci ciepłowniczych, gazowych czy telekomunikacyjnych. W przypadku poważnej kolizji z jakąkolwiek z nich, trzeba będzie wstrzymać również prace przy budowie metra. - Nie ma wątpliwości, że to wszystko wpłynie na ostateczny harmonogram prac. Ale w tej chwili nie jesteśmy przewidzieć w jakim stopniu - mówi Sawicki.

Zgodnie z kontraktem, Gulermak w konsorcjum z Astaldi mają wybudować do września 2021 roku stacje Bródno, Kondratowicza i Zacisze.

Dobra informacja jest taka, że niezagrożone wydaje się oddanie do użytku trzech stacji na Woli: Płocka, Młynów, Księcia Janusza.

- Dążymy, aby tego terminu dotrzymać. Wszystkie odbiory odbywają się zgodnie z harmonogramem. Jednak tego, w jakiej formie nastąpi przekazanie warszawiakom nowych stacji metra, jeszcze nie wiemy - powiedział nam Tomasz Demiańczuk z biura prasowego ratusza.