Zaostrzenie kar za atak na ratownika i kamery wizyjne. Rząd o postulatach medyków

Izabela Leszczyna

Izabela Leszczyna
Leszczyna o spotkaniu z ratownikami medycznymi
Źródło: TVN24

- Mamy świadomość, że musimy zrobić sporo, żeby zapewnić bezpieczeństwo ratownikom medycznym - mówiła w środę ministra zdrowia Izabela Leszczyna po spotkaniu ze środowiskiem ratowników medycznych. Ministerstwo Sprawiedliwości zobowiązało się z kolei przeanalizować w ciągu najbliższych dni, czy w prawidłowy sposób egzekwowane są przepisy w tym zakresie.

Ministra zaznaczyła, że ratownicy już w sobotę sformułowali szereg postulatów. - Było ich w sumie 10, które dzisiaj właśnie na naszym spotkaniu przedyskutowaliśmy wspólnie z przedstawicielami ministra sprawiedliwości i ministra spraw wewnętrznych i administracji - poinformowała.

Postulaty ratowników medycznych

Pierwszy postulat, jaki wystosowało środowisko ratowników medycznych dotyczył zmian legislacyjnych, czyli zwiększenia kar za napaść na ratowników medycznych i zobowiązanie organów ścigania do niezwłocznej i skutecznej reakcji na każde agresywne zachowanie osób atakujących ratowników medycznych. - To, co już Ministerstwo Sprawiedliwości w tej sprawie robi, to przede wszystkim przeprowadza analizę tego, jak egzekwowane i analizowane jest obowiązujące prawo - wskazała Leczczyna.

Ministra przypomniała też, że ratownik medyczny jest funkcjonariuszem publicznym i jakikolwiek atak na niego, jest karany. Mówiący o tym przepis jest zawarty w Kodeksie karnym i czyn ten jest zagrożony karą do trzech lat pozbawienia wolności. - Mówimy tu o naruszaniu nietykalności cielesnej, ale także o znieważaniu werbalnym, słownym - zaznaczyła. Dodała też, że obecny na spotkaniu z ratownikami Arkadiusz Myrcha z Ministerstwa Sprawiedliwości zobowiązał się do tego, by analiza tego, jak egzekwowane są te przepisy Kodeksu karnego, była gotowa w ciągu najbliższych kilku dni.

Leszczyna przypomniała też, że kilka lat temu Prokurator Generalny wydał wytyczne, które dotyczyły prowadzenia postępowań przygotowawczych o przestępstwa popełniane na szkodę osób wchodzących w skład zespołów ratownictwa medycznego. - Pytanie, czy te wytyczne w ogóle są stosowane nie tylko przez prokuratorów, ale także, czy znajdują odzwierciedlenie w wyrokach sądowych? - zastanawiała się ministra. Dodała, że analiza jest konieczna, bo często według niej ważniejsze jest "egzekwowanie prawa niż jego zaostrzanie". - Ostateczna decyzja, czy i w jakim stopniu przepisy Kodeksu karnego zostaną zaostrzone, z pewnością usłyszycie państwo i dostaniecie taką informację od pana premiera - zwróciła się do dziennikarzy.

Wątpliwości co do monitoringu wizyjnego

Ministra poinformowała, że po briefingu, jeszcze w czwartek, premier Donald Tusk poprosił o spotkanie, na którym resort zdrowia przedstawi mu konkluzje spotkania z ratownikami.

Ratownicy wysunęli też kilka innych - zdaniem Leszczyny - istotnych postulatów. Jak zaznaczyła, w większości są one możliwe do zrealizowania. - Dotyczą szerokiej akcji edukacyjnej i kampanii społecznej, która uświadamia naszemu społeczeństwu, że ratownik przyjeżdża ratować nasze życie, że ratownik to jest ktoś, kto niesie nam pomoc, że ratownik jest zawsze naszym największym przyjacielem, bo przychodzi do nas w momencie, w którym bardzo go potrzebujemy - oceniła. Jak dodała, taka kampania wraz z egzekwowaniem i ewentualnym zaostrzaniem przepisów wydaje się ministerstwu konieczna i z pewnością zostanie przeprowadzona.

Punktem, który wywołał sporą dyskusję i co do którego Ministerstwo Zdrowia nie ma pewności, jak będzie w stanie go zrealizować, jest postulat dotyczący monitoringu wizyjnego. - Wiemy, że mówimy o sytuacji dotyczącej tajemnicy lekarskiej i mówimy o pacjencie, o niesieniu mu pomocy i wykonywaniu określonych świadczeń medycznych. Jest oczywistym, że nie sposób nagrywać właśnie tego - wyjaśniła Leszczyna. Dodała, że MZ zwróci się jednak jeszcze raz do prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych z prośbą o to, czy i w jakiej formie takie nagrywanie w ogóle będzie możliwe.

Ratownicy proponowali nagrywanie w momencie, kiedy okazuje się, że nie udzielają pomocy, tylko muszą bronić się przed agresją. Wśród kolejnych ich postulatów jest też odbywanie szkoleń z zakresu samoobrony. - Tu we współpracy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji (...) policja zadeklarowała na teraz takie strefowe szkolenia w całej Polsce z zasad samoobrony - podała ministra.

Oprócz tego w kursach doskonalących znajdą się takie, które pomogą sobie w radzeniu w tego typu sytuacjach.

Agresor odpowie za zabójstwo

Medycy domagali się spotkania z przedstawicielami rządu po tym, jak w ostatnim czasie pogotowie informowało o serii brutalnych ataków na ratowników medycznych.

Do tragicznego wydarzenia doszło kilka dni temu w Siedlcach (Mazowieckie), gdzie ratownik medyczny został zaatakowany nożem. Sprawca ataku miał dwa promile alkoholu w organizmie. 59-latkowi przedstawiono dwa zarzuty. Odpowie za zabójstwo i czynną napaść na funkcjonariusza publicznego. Raniony ratownik zmarł w szpitalu. Miał 64 lata.

Zaledwie kilka dni później, na tvnwarszawa.pl pisaliśmy też o zarzutach dla 62-latka, który czekając na badania, uderzył jednego z ratowników w twarz. Agresor był pijany.

Czytaj także: