Prokuratura prowadzi postępowanie przeciwko kierowcy przewozu osób, który jest podejrzany o to, że "pozbawił wolności pasażerkę, a następnie doprowadził ją m.in. do obcowania płciowego" - przekazała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz.
Jak ustalił reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński, w nocy z niedzieli na poniedziałek cudzoziemka zamówiła kurs przewozu osób z jednego z hoteli w Śródmieściu. W aplikacji przejazd miał potwierdzić obcokrajowiec. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, Ukrainka wracała z imprezy, gdzie była z koleżanką. Na policji zgłosiła, że została zgwałcona przez kierowcę przewozu osób.
Zarzuty i areszt dla kierowcy
O sprawę zapytaliśmy Aleksandrę Skrzyniarz, rzeczniczkę Prokuratury Okręgowej w Warszawie. Potwierdziła, że w sprawie kierowca usłyszał już zarzuty. - W Prokuraturze Rejonowej Warszawa Śródmieście w Warszawie prowadzone jest postępowanie przeciwko obywatelowi Turkmenistanu podejrzanemu o to, że w dniu 12 lutego 2023 roku w Warszawie, wykonując usługę przewozu osób, pozbawił wolności pokrzywdzoną, a następnie doprowadził ją m.in. do obcowania płciowego - podała prokurator.
Skrzyniarz wskazała też, że z uwagi na konieczność zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania podejrzanego na czas trzech miesięcy. - 16 lutego 2023 roku wniosek został uwzględniony - podsumowała.
"Kierowca przeszedł pełną, zaostrzoną kontrolę"
Jak ustaliliśmy, aplikacja z której skorzystała pokrzywdzona to Bolt. Przedstawicieli firmy poprosiliśmy o komentarz w tej sprawie.
"Bolt ma zero tolerancji dla przemocy, dlatego współpracujemy z Policją, dostarczając wszelkich możliwych danych, mając na celu zatrzymanie sprawcy, a jako Bolt zablokowaliśmy dostęp podejrzanego kierowcy do platformy. Jednocześnie zaznaczamy, że kierowca przeszedł pełną, zaostrzoną kontrolę Bolt, w tym weryfikację zaświadczenia o niekaralności oraz sprawdzenie, że wspomniany kierowca nie jest wskazany jako osoba poszukiwana przez międzynarodowe organy ścigania" - przekazała w mailu do redakcji tvnwarszawa.pl Martyna Kurkowska z Bolt. "Niestety, nawet tak szczelna kontrola nie zawsze może stanowić gwarancję zachowania człowieka w przyszłości. Bezpieczeństwo jest dla Bolt priorytetem, jednak takie incydenty wciąż występują w branży taksówkarskiej i dlatego jesteśmy za zaostrzeniem przepisów i wymogów weryfikacji każdego kierowcy, obowiązujących wszystkie platformy pośredniczące przy przejazdach taxi" - dodała.
Czytaj także: Przestępstwa seksualne w przewozach na aplikację. Jedna sprawa już w sądzie, druga umorzona
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24