Przestępstwa seksualne w przewozach na aplikację. Jedna sprawa już w sądzie, druga umorzona

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP
"Jeżeli chodzi o ofiary przestępstw, mamy do czynienia z młodymi kobietami"
"Jeżeli chodzi o ofiary przestępstw, mamy do czynienia z młodymi kobietami"Dzień Dobry TVN
wideo 2/4
Rzecznik KSP o próbach gwałtów i molestowaniach w taksówkach

Prokuratura Okręgowa w Warszawie zakończyła dwa głośne śledztwa w sprawach przestępstw na tle seksualnym, których mieli dopuścić się kierowcy przewozów działających w oparciu o aplikacje. Jedno postępowanie skończyło się skierowaniem do sądu aktu oskarżenia i wnioskiem o areszt, drugie umorzono. Łącznie od września 2021 roku w warszawskich prokuraturach zarejestrowano około 20 podobnych postępowań.

O wynikach śledztw poinformowała nas Aleksandra Skrzyniarz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Zarzuty, uchylony areszt, zażalenie prokuratury

Na początku lutego informowaliśmy o sprawie Noemi. Kobieta zrelacjonowała ją na facebookowym profilu przewoźnika. Jak opisała, auto zamówiła w nocy. Wracała ze spotkania ze znajomymi na Świętokrzyskiej. Chciała wrócić do domu na Wolę. Trasa, jak zaznaczała, zwykle zajmowała jej sześć minut. Tego dnia zajęła godzinę.

"Byłam tak zmęczona dwudniowymi warsztatami tanecznymi, że padłam. Po prostu zasnęłam. Śniło mi się, że mówi do mnie jakiś męski głos i dotyka mnie. Gdy się obudziłam okazało się, że to nie był sen (…) Kierowca Bolta wywiózł mnie na jakiś parking, było pusto dookoła, jakieś domy jednorodzinne, niedaleko ogromny piętrowy parking typu Park and Ride" - napisała. "Silnik zgaszony, zapalone światło w samochodzie i on przekraczający granice mojej prywatności i nietykalności cielesnej. Gdy się ocknęłam i dotarło do mnie, co się dzieje, wpadłam w taki szał ze strachu, że myślałam, że go rozszarpię. Powiedziałam jemu, że albo mnie zawiezie do domu, albo dzwonię na policję" – dodała.

Kobieta zawiadomiła służby. Kierowca został zatrzymany i usłyszał zarzuty "innej czynności seksualnej". - Śledztwo w tej sprawie zostało już zakończone. Skierowaliśmy do sądu akt oskarżenia w sprawie kierowcy - powiedziała tvnwarszawa.pl Aleksandra Skrzyniarz. I dodała, że sąd uchylił tymczasowy areszt dla oskarżonego. - W tej sprawie złożyliśmy zażalenie - zaznaczyła. Sąd jeszcze nie zajął się sprawą.

Umorzenie głośnego śledztwa. "Czynu nie popełniono"

Kilka dni po opisaniu sprawy Noemi, media relacjonowały inne zdarzenie. Doszło do niego 27 stycznia, nad ranem. 22-latka, cudzoziemka studiująca w Warszawie, zamówiła taksówkę przez aplikację. "Jak opowiadała, kierowca skręcił do parku w środku nocy, wyciągnął ją z samochodu, dotkliwie pobił, zgwałcił i zostawił tam zakrwawioną" – napisał na Instagramie pracownik pogotowia, który nagłośnił sprawę.

Jak zaznaczał ratownik, karetka na miejscu zdarzenia była około pół godziny po zgłoszeniu. Według niego, "dziewczyna była cała w błocie i we krwi". "Nie radziła sobie z niczym, na chwile przestawała płakać, żeby odpowiedzieć na pytanie, a później widać było, że sobie przypomniała sytuację i znów zaczynała płakać" - opisał. I dodał, że był to dla niego "jeden z najgorszych" wyjazdów w życiu.

Teraz, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie poinformowała, że postępowanie jest zakończone. - Śledztwo zostało umorzone wobec stwierdzenia, że czynu nie popełniono - przekazała prokurator Skrzyniarz.

Jak to możliwe? Nieoficjalnie udało nam się ustalić, że w sprawie wypowiedział się biegły, który orzekł, że kobieta nie została zgwałcona. Dodatkowo został zabezpieczony monitoring, z którego wynika, że mężczyzna podbiegł do kobiety, kiedy ta się przewróciła. Sama podróż miała trwać sześć minut, bez przystanków.

Umorzenie postępowania nie jest prawomocne.

20 postępowań dotyczących gwałtów i innych czynności seksualnych

Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie w rozmowie z Polską Agencją Prasową podkreślił, że zjawisko dotyczące przestępstw popełnionych przez kierowców zaczęło występować na początku 2021 roku, ale były również pojedyncze przypadki w 2020 roku.

- Wcześniej podobne zdarzenia miały miejsce. Natomiast częstotliwość była ich nieporównywalnie mniejsza. Faktycznie w ostatnim czasie w prokuraturach rejonowych w Warszawie zauważono wzrost postępowań, których przedmiotem są przestępstwa na tle seksualnym popełnione przez kierowców firm transportowych działających w oparciu o aplikacje mobilne - zaznaczył prokurator Marcin Saduś.

Wskazał, że są to poważne przestępstwa. - W przypadku gwałtu zagrożone karą pozbawienia wolności od 2 do 12 lat. W przypadku doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej bądź wykorzystania bezradności sprawcy grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat pozbawienia wolności - przypomniał.

Prokurator: wbrew pozorom ustalenie sprawcy nie jest takie proste

Podał, że osoby te usłyszały zarzuty dotyczące głównie gwałtu, usiłowania gwałtu, usiłowania doprowadzenia do poddania się innej czynności seksualnej, bądź dokonania takiej czynności. Przyznał, że w większości przypadków prokurator kierował do sądu wnioski o trzy miesiące aresztu. Dlatego, że gwałt jest zagrożony wysoką karą. - Należy mieć również na uwadze, że osoby te nie mają stałego miejsca pobytu na terenie kraju, co w sposób oczywisty wiąże się z obawą ucieczki i późniejszego ukrywania się. W związku z powyższym te najsurowsze środki zapobiegawcze w przypadku tych postępowań były stosowane i były konieczne - wyjaśnił.

Podkreślił przy tym, że według stanu na koniec kwietnia pięciu podejrzanych cały czas jest tymczasowo aresztowanych.

Rzecznik Prokuratury Regionalnej w Warszawie podkreślił, że wśród pokrzywdzonych dominowały obywatelki Polski. - W dwóch przypadkach obywatelki Ukrainy, a w kolejnych dwóch przypadkach obywatelki innych krajów europejskich - powiedział.

Jak działają? Wybierają kobiety nietrzeźwe, przesiadają się na tylny fotel

Prokurator nakreślił też "modus operandi" sprawców, który według śledczych jest zawsze podobny.

- Każdorazowo do zdarzeń dochodziło w porach nocnych, bądź też wczesnoporannych. Kierujący zmieniali trasę kursu, jadąc w odludne miejsca, w uliczki, które nie były uczęszczane nie tylko z uwagi na porę. Tam przesiadali się na tylne siedzenia samochodu. Mając na uwadze, że pokrzywdzone często znajdowały się w stanie nietrzeźwości, po użyciu alkoholu bądź też po prostu były zmęczone możliwości ich reakcji na zachowania sprawców były ograniczone i często też nieadekwatne - podał Marcin Saduś.

Jak uniknąć niebezpieczeństwa? Kilka rad policjanta komendy stołecznej

Z kolei rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkomisarz Sylwester Marczak w rozmowie z PAP zapewnił, że sprawa przestępstw na tle seksualnym popełnionych przez kierowców działających w oparciu o aplikacje mobilne jest niezwykle ważna i zwraca na nią uwagę komendant stołeczny policji. - Stąd zadaniowanie policjantów pod kątem tego typu przestępstw. Liczne kontrole przewoźników z aplikacji przeprowadza Wydział Ruchu Drogowego KSP - poinformował nadkomisarz Marczak. I dodał, że w kontrolach przewoźników biorą udział także, przedstawiciele miasta, inspekcji transportu drogowego i Straży Granicznej.

Marczak przypominał też o kilku zasadach bezpiecznego zachowania. Najważniejszą zasadą w przypadku korzystania z aplikacji to świadomość zagrożenia. - Jeżeli są jakieś niepokojące nas sygnały, na przykład osoba z identyfikatora nie jest tą samą, która kieruje autem powinniśmy zrezygnować z kursu - powiedział.

- Dobrą praktyką może być ustalenie z bliską osobą "hasła bezpieczeństwa" w przypadku bezpośredniego zagrożenia. Jeśli czujesz, że grozi ci niebezpieczeństwo zadzwoń lub napisz wiadomość sms, używając tego hasła. W przypadku, gdy poczujemy zagrożenie należy też niezwłocznie poinformować policje lub zadzwonić na numer alarmowy 112 - podał.

Policjant podkreślił też, aby ofiary nie obwiniały się za zaistniałą sytuację. - Winny jest sprawca. Należy pamiętać, że w jednostce policji można zgłosić każdy rodzaj przestępstwa - podsumował rzecznik KSP.

Autorka/Autor:kz/b

Źródło: tvnwarszawa.pl, PAP

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock

Pozostałe wiadomości

Policjanci wyjaśniają okoliczności niebezpiecznego zdarzenia na Pradze Południe. Kierowca range rovera miał próbować umyślnie rozjechać kierującego skuterem, a gdy to się nie udało, z grupą innych osób go pobił. Usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa.

Próba umyślnego przejechania autem, a później pobicie. Zarzut usiłowania zabójstwa dla kierowcy

Próba umyślnego przejechania autem, a później pobicie. Zarzut usiłowania zabójstwa dla kierowcy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Tempo przyrostu jest bardzo duże, widać je wręcz gołym okiem. Spodziewamy się, że w weekend będzie około dwóch metrów - mówi Jan Piotrowski, pełnomocnik prezydenta Warszawy do spraw Wisły, pytany o sytuację na stołecznym odcinku rzeki.

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o kilkadziesiąt centymetrów

Rośnie poziom Wisły w Warszawie. W ciągu ostatniej doby o kilkadziesiąt centymetrów

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

Porwał ją nurt Wisły, unosiła się na powierzchni wody twarzą do dołu. Kobietę wyciągnęli z wody policjanci z komisariatu rzecznego i przeprowadzili resuscytację. Na brzegu czekali już na nią ratownicy medyczni.

Nurt Wisły porwał kobietę

Nurt Wisły porwał kobietę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ratownicy medyczni opisali w mediach społecznościowych dramatyczną akcję na Mokotowie. Policjanci zostali tam zaatakowani podczas interwencji, padły strzały. Trzy osoby trafiły do szpitala. W czwartek rano prokuratura poinformowała o śmierci 35-letniego mężczyzny, który zaatakował policjantów.

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Mężczyzna nie żyje

"Zaatakował maczetą policjantów", ci użyli broni. Mężczyzna nie żyje

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl
Po wypadku zadzwonił do kilku osób. Każdej wskazał inny kraj, do którego zamierza uciec

Po wypadku zadzwonił do kilku osób. Każdej wskazał inny kraj, do którego zamierza uciec

Źródło:
tvn24.pl
Premium

Prokuratura postawiła zarzuty matce noworodka, którego znaleziono martwego w koszu na śmieci. Podejrzanymi w sprawie są też "osoby z bliskiego otoczenia dziewczyny". Mieli utrudniać śledztwo.

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Martwy noworodek w śmietniku. "Dziecko urodziło się żywe". Zarzuty i wniosek o areszt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kierowca zasnął za kierownicą, blokując przejazd przez skrzyżowanie na Młocinach. Próbowali go obudzić strażnicy miejscy, a potem policjanci i ratownicy medyczni. Nie udało się, trafił do szpitala.

Zasnął na skrzyżowaniu. Próbowali go obudzić strażnicy, policjanci i ratownicy. Bezskutecznie

Zasnął na skrzyżowaniu. Próbowali go obudzić strażnicy, policjanci i ratownicy. Bezskutecznie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Powstaje boisko do rugby, kształtów nabiera bieżnia stadionu. Stawiane są trybuny, zbudowana została szatnia. Trwają też prace związane ze zbiornikiem rekreacyjnym. Ciekawostką jest ocalała fontanna, z której już niedługo popłynie woda. Postępy prac w kompleksie sportowym Skra.

Stawiane są trybuny, widać zarys stawu. Trwają prace w kompleksie sportowym Skra

Stawiane są trybuny, widać zarys stawu. Trwają prace w kompleksie sportowym Skra

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Prokuratura w Płocku postawiła zarzut pedofilii lekarzowi. Zarzucono mu między innymi dopuszczenie się innej czynność seksualnej wobec małoletniej. Został tymczasowo aresztowany.

Zatrzymali lekarza w przychodni. Zarzuty i areszt

Zatrzymali lekarza w przychodni. Zarzuty i areszt

Źródło:
PAP

Uwagę funkcjonariuszy mazowieckiej Krajowej Administracji Skarbowej wzbudziła 800-kilogramowa przesyłka lotnicza z Singapuru. Zgodnie z deklaracją celną miała zawierać fosforyty, wykorzystywane do produkcji sztucznych nawozów fosforowych i mineralnych. Znaleźli w niej jednak 14 400 ampułek oraz 566 300 tabletek.

Nielegalne sterydy w przesyłce z Singapuru, są warte ponad cztery miliony

Nielegalne sterydy w przesyłce z Singapuru, są warte ponad cztery miliony

Źródło:
tvnwarszawa.,pl

W Parku Skaryszewskim trwają prace archeologiczne w ramach projektu odtworzenia ogrodu daliowego. "Zostały zalecone przez Biuro Stołecznego Konserwatora Zabytków i mają na celu wyznaczenie oryginalnego układu rabat i dróg oraz odkrycie śladów oryginalnej nawierzchni z okresu powstania ogrodu" – wyjaśnia Zarząd Zieleni Warszawy.

Odtworzą ogród daliowy w Parku Skaryszewskim

Odtworzą ogród daliowy w Parku Skaryszewskim

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W ostatnie dni lata drogowcy ruszają z krótkimi remontami. Nowy asfalt zyska ulica Broniewskiego oraz aleja Komisji Edukacji Narodowej. Wyremontowany zostanie też przejazd przez tory na placu Grunwaldzkim. Kierowcy i pasażerowie komunikacji miejskiej będą musieli liczyć się z utrudnieniami.

Remonty ulic i przejazdu przez tory. Prace w trzech dzielnicach

Remonty ulic i przejazdu przez tory. Prace w trzech dzielnicach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na nagraniach ze śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej widać, jak volkswagen z impetem wjeżdża w forda, widać ludzi stojących przy rozbitych autach, porozrzucane przedmioty. Aresztowanych zostało trzech mężczyzn. Ostatni z podejrzanych, który miał spowodować wypadek - Łukasz Żak - jest poszukiwany, wystawiono za nim list gończy. Jak informowała prokuratura, w sprawie wypadku śledczy spotkali się z bezwzględnym mataczeniem i poplecznictwem.

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Nagrania z wypadku na Trasie Łazienkowskiej. Sprawca się ukrywa, prokuratura zszokowana skalą mataczenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl, "Fakty" TVN

Podczas gaszenia pożaru domu w miejscowości Wolkowe strażacy znaleźli spalone ciało 77-letniego mężczyzny. Z ustaleń prokuratury wynika, że to 41-letni syn zmarłego podłożył ogień. Podejrzany usłyszał zarzut zabójstwa oraz znęcania się nad ojcem.

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Groził ojcu, że go zabije i spali. Prokuratura: podłożył ogień w budynku, 77-latek zginął w płomieniach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Kręcono w nim "Pana Tadeusza", nowi właściciele zapowiadali powstanie luksusowego hotelu. Deweloperowi przerwała prace sprawa w sądzie. Został oskarżony o uszkodzenie zabytkowego spichlerza, dziś zapadł wyrok. Sąd uniewinnił dewelopera. Prokuratura nie wyklucza apelacji.

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Finał sprawy uszkodzenia zabytkowego spichlerza, deweloper uniewinniony

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Mieszkał na szczycie Pałacu Kultury i Nauki. Sokół Franek nie żyje. Jego szczątki na jednym z dachów Pałacu znalazła grupa FalcoFans. Stowarzyszenie Na Rzecz Dzikich Zwierząt Sokół przyjrzy się sprawie.

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

"Żegnaj Franiu, byłeś wspaniałym ojcem". Sokół z Pałacu Kultury i Nauki znaleziony martwy

Źródło:
PAP

Wyniesione przejście dla pieszych przy szkole podstawowej na Czarnomorskiej zostało rozebrane na rzecz wyspowych progów zwalniających. Mieszkańcy alarmują, że kierowcy omijają je środkiem jezdni, zamiast zwolnić przed "zebrą". Urzędnicy zapewniają, że to tymczasowa organizacja ruchu, a bezpieczne przejście zostanie przywrócone.

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Rozebrali wyniesione przejście przed szkołą. "Kierowcy przyspieszają zamiast zwolnić"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Fabryka narkotyków w niepozornym gospodarstwie sadowniczym w Grójcu. W budynku gospodarczym policjanci znaleźli prawie 150 kilogramów narkotyków. Ich czarnorynkowa wartość to kilka milionów złotych. Pięciu mężczyzn zostało zatrzymanych.

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Fabryka narkotyków w gospodarstwie sadowniczym. Prawie 150 kilogramów mefedronu, amfetaminy i marihuany

Źródło:
PAP

Najpierw w powiatach okalających stolicę, potem w samej Warszawie specjaliści przeprowadzą kompleksowe badania ruchu. Będą zbierać informacje o sposobach podróżowania mieszkańców metropolii, a także dane o ruchu pojazdów.

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Jak podróżują mieszkańcy Warszawy i okolic? Pierwsze takie badanie od prawie dekady

Źródło:
tvnwarszawa.pl