Studenci Politechniki Warszawskiej wymyślili urządzenie do ratowania tonących

Prototyp kapsuły
Ratownik wodny o tym, jak skutecznie nieść pomoc tonącym
Źródło: TVN24
Ważną zaletą urządzenia jest brak kontaktu z tonącym. Studenci z Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej skonstruowali projekt pneumatycznej rzutki ratowniczej oraz systemu wyrzutu, który pozwoli na ratunek w wodzie nawet na odległość 60 metrów.

Jak poinformowała uczelnia na stronie internetowej, "system tworzą dwie poduszki pneumatyczne z mechanizmem pompującym, który uruchamia się przy kontakcie z wodą". Poduszki są zamknięte w kapsule, wystrzeliwanej w kierunku osoby tonącej i mającej zasięg nawet 60 metrów. Użycie urządzenia nie wymaga bezpośredniego kontaktu z poszkodowanym.

"Osoba podejmująca działania ratownicze przy wykorzystaniu naszego przyrządu nie musi mieć specjalnych kwalifikacji oraz umiejętności ratowniczych" – podkreślił cytowany w informacji Michał Niedzielczyk, który wspólnie z Michałem Karelusem jest autorem pomysłu.

Konsultowali się z ratownikami wodnymi

Studenci przeanalizowali obecnie istniejące rozwiązania, obowiązujące normy i akty prawne. Sprawdzili, jakie są wymagania dotyczące wyporności, wykorzystywanych komponentów oraz parametrów lotu kapsuły ratowniczej. Konsultowali się także z ratownikami wodnymi pracującymi na różnych akwenach.

"Inżynierowie opracowali niezbędne modele (geometryczne i matematyczne), wykonali obliczenia (od wytrzymałościowych do aerodynamicznych), projektowali, a następnie wykonali i testowali prototyp" - podała uczelnia.

"Prototyp kapsuły ratowniczej jest wielkości 1,5-litrowej butelki wody, natomiast pompowane poduszki są metrowymi walcami zapewniającymi wyporność nowoczesnych kamizelek pneumatycznych" – wyjaśnił cytowany przez PW Michał Karelus.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: "Czarny punkt wodny". Warszawska plaża trafiła na listę niebezpiecznych

Wykonany z wykorzystaniem druku 3D

Prototyp wykonany został z wykorzystaniem druku 3D metodą FDM. Metoda ta, jak podała uczelnia, polega na tworzeniu obiektów poprzez stopienie i warstwowe nanoszenie plastikowego materiału na podstawę. Proces ten polega z kolei na podgrzewaniu i wyciskaniu materiału przez dyszę, która przemieszcza się wzdłuż ustalonej ścieżki, tworząc warstwy, które stopniowo budują ostateczny trójwymiarowy model.

Pomysłodawcy w kolejnych etapach chcieliby wyposażyć grupy ratownicze w urządzenie, bo ich doświadczenie może pomóc w dalszym rozwijaniu projektu.

Michał Karelus i Michał Niedzielczyk z prof. Piotrem Przybyłowiczem - Dziekanem Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych
Michał Karelus i Michał Niedzielczyk z prof. Piotrem Przybyłowiczem - Dziekanem Wydziału Samochodów i Maszyn Roboczych
Źródło: Politechnika Warszawska

Pomysł powstał w ramach pracy inżynierskiej, której promotorem był dr hab. inż. Lech Knap, prof. uczelni. Praca została nagrodzona w XXVI konkursie na najlepszą pracę dyplomową obronioną na Wydziale Samochodów i Maszyn Roboczych Politechniki Warszawskiej (w kategorii prac inżynierskich)

Czytaj także: