Jechał porsche, śmiertelnie potrącił pieszego. Były już mowy końcowe, ale proces ruszy od nowa

Śmiertelne potrącenie na Marszałkowskiej
Sędzia wznowiła przewód sądowy
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
Patryk D., który śmiertelnie potrącił pieszego w centrum Warszawy, jeszcze poczeka na wyrok sądu. W jego sprawie przesłuchano już wszystkich świadków, jednak proces musi ruszyć od nowa. Dlaczego?

W sali Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia 12 czerwca ubiegłego roku pojawili się: oskarżony, prokurator, obrońca oraz pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych. Na poprzedniej rozprawie zostały wygłoszone mowy końcowe, teraz miał być ogłoszony wyrok. Jednak niespodziewanie sędzia Anna Tyszkiewicz postanowiła o wznowieniu przewodu sądowego. Nie podała powodów takiej decyzji.

Później jeszcze kilka razy wyznaczono termin rozprawy, ale każdy "spadał z wokandy". Powodem była choroba sędzi. Teraz, jak ustaliliśmy, sprawa została przekazana innemu referentowi, co, zgodnie z przepisami, oznacza, że proces ruszy od początku.

Nowy termin nie został jeszcze wyznaczony.

Mężczyzna pokonywał ulicę o kulach

Do wypadku doszło 18 lipca 2021 roku na Marszałkowskiej przy Złotej. Zginął mężczyzna z niepełnosprawnością, który szedł o kulach. Przez kilka dni śledczy nie mogli ustalić jego tożsamości. Na policję zgłosiły się jednak osoby w kryzysie bezdomności, zaniepokojone nieobecnością kolegi. Ustalono, że pod kołami zginął 45-latek. W momencie zdarzenia był pod wpływem alkoholu. Przechodził w miejscu, gdzie nie ma przejścia dla pieszych.

Aktywiści ze stowarzyszenia Miasto Jest Nasze ustalili, że za kierownicą porsche siedział młody mężczyzna, który wcześniej w mediach społecznościowych chwalił się niebezpieczną jazdą z ogromną prędkością. Był karany za wykroczenia drogowe.

marszalkowska
Śmiertelne potrącenie na Marszałkowskiej
Źródło: tvnwarszawa.pl

137 kilometrów na godzinę na liczniku

Akt oskarżenia trafił do sądu w marcu 2022 roku. Jak ustalili biegli, tuż przed uderzeniem w pieszego kierowca białego porsche 911 miał na liczniku co najmniej 137 kilometrów na godzinę.

Dowiedzieliśmy się, że w opinii biegłych była mowa o tym, iż prędkość auta na odcinku kilkudziesięciu metrów zmieniała się i wynosiła od 120 do 160 kilometrów na godzinę.

Marszałkowska na swoim centralnym odcinku ma sześć pasów ruchu. Wieczorami, szczególnie w czasie weekendu, staje się "torem" ulicznych wyścigów kierowców i motocyklistów.

Patryk D. nie przyznał się wtedy do winy. Grozi mu osiem lat więzienia.

Czytaj także: