Studentki Uniwersytetu Warszawskiego weszły na scenę z flagą Palestyny na plecach, wykrzykując, że Sikorski "wspiera ludobójstwo" w Palestynie. Chwilę później ochrona wyprowadziła je z sali.
"W Sudanie ginie więcej ludzi"
- Proszę pozwolić. Jesteśmy na uniwersytecie, wolno mieć inne poglądy. Tylko gdyby panie mogły posłuchać, co mam do powiedzenia - odpowiedział Sikorski.
Jak zaznaczył, wielokrotnie krytykował "zarówno nadmierne użycie siły przez Izrael w Strefie Gazy, jak i nielegalne osadnictwo na Zachodnim Brzegu". - Natomiast nie zapominajmy o tym, skąd wzięła się operacja izraelska w Strefie Gazy. Mianowicie zaczęła się od bezprzykładnego ataku terrorystycznego Hamasu - dodał.
- Chciałbym także paniom protestującym uświadomić, że dosłownie w tych dniach ma miejsce okropna, porażająca masakra w Sudanie. W wojnie domowej w Sudanie ginie więcej ludzi w ostatnich latach niż w Gazie i na Ukrainie razem wziętych i jakoś nie słyszę, żeby panie protestowały - stwierdził Sikorski. - Wystawiacie się na zarzut o hipokryzję - dodał.
Szef MSZ wygłaszał na UW wykład z okazji 80-lecia ONZ.
Sikorski o terminologii
Z kolei na platformie X Sikorski napisał: "Polska, moją decyzją, głosowała za potwierdzeniem obowiązków Izraela jako państwa okupującego te terytoria". Sikorski wyraził także nadzieję, że "studentki Uniwersytetu Warszawskiego rozróżniają takie terminy, jak zbrodnia wojenna, zbrodnia przeciwko ludzkości i ludobójstwo". "Definicje te zachodzą na siebie, ale nie są tożsame i można mieć uczciwą różnicę zdań co do konkretnych przypadków" - zaznaczył Sikorski. "Warto ująć się także za tysiącami Chrześcijan mordowanymi w Nigerii" - dodał (pisownia oryginalna).
"Słowa trzeba ważyć"
Pod koniec września w radiowej Trójce Radosław Sikorski był pytany, czy w Strefie Gazy dochodzi do ludobójstwa. Odpowiedział, że "słowa trzeba ważyć". - Jeśli ich nadużyjemy, to następnym razem ich nam zabraknie - mówił.
Według niego, ludobójstwo to jest "celowe, z rozmysłem eksterminowanie jakiejś grupy etnicznej". Jak dodał, "gdyby Izrael chciał dokonać ludobójstwa, toby zajęło to tydzień czy dwa, a to jest konflikt wywołany przez Hamas, poprzez bezprzykładny akt terroru wobec Izraela".
- To jest wojna z Hamasem, Izraela z Hamasem, przy której niestety ginie katastrofalna ilość ludności cywilnej - podkreślił minister.
Szef MSZ był też pytany o stanowisko niezależnej Międzynarodowej Komisji Śledczej ONZ ds. Okupowanych Terytoriów Palestyńskich, w tym Wschodniej Jerozolimy, i Izraela, która orzekła, że Izrael popełnia w Strefie Gazie ludobójstwo. - Ja uważam, że to, co tam się dzieje, jest straszliwą tragedią, ale nie wypełnia mojego zrozumienia słowa ludobójstwo - odpowiedział minister.
Autorka/Autor: dg/PKoz
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: Przemysław Piątkowski/PAP