PAN chce zlikwidować Muzeum Ziemi, bo nie ma pieniędzy. Co z zabytkową siedzibą i cenną kolekcją?

Źródło:
tvnwarszawa.pl
Polska Akademia Nauk chce zlikwidować Muzeum Ziemi w Warszawie
Polska Akademia Nauk chce zlikwidować Muzeum Ziemi w Warszawie
Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl
Polska Akademia Nauk chce zlikwidować Muzeum Ziemi w WarszawieMateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Trwają przygotowania do likwidacji Muzeum Ziemi - poinformowała Polska Akademia Nauk. Pod znakiem zapytania stoi przyszłość dwóch zabytkowych budynków przy alei Na Skarpie, które zajmuje PAN: pałacyku Branickich i willi słynnego architekta Bohdana Pniewskiego. Cenne kolekcje dziedzictwa geologicznego, w tym szkielet słonia leśnego wydobyty w latach 60. w centrum Warszawy, wkrótce mogą trafić do Krakowa. PAN zapytana przez nas o powód zamknięcia muzeum nie ukrywa, że chodzi o pieniądze.

"Źle się dzieje…Polska Akademia Nauk chce sprzedać unikatowy zabytek - willę Pniewskiego położoną na skarpie warszawskiej, w której od powojnia znajduje się Muzeum Ziemi. PAN dąży do przeniesienia warszawskich kolekcji geologicznych do Krakowa i zamknięcia zbiorów muzealnych w magazynach" - podano w mediach społecznościowych inicjatywy "Tu było, tu stało", która zajmuje się warszawską przestrzenią miejską, w tym ochroną zabytków.

Petycja w obronie muzeum

"Będzie to katastrofalne posunięcie dla samego Muzeum, wszak nie mamy innego muzeum historii naturalnej, ale także dla samej willi, której los będzie niepewny, a sama willa, która ma wspaniałe wnętrza, po przejęciu przez prywatnego właściciela, zapewne zostanie zamknięta dla odwiedzających" - czytamy dalej we wpisie.

Udostępniono również petycję w obronie muzeum. Jak przypomniano, instytucja od 75 lat jest ważnym punktem na mapie warszawskich muzeów i "wypełnia pustkę muzeum historii naturalnej". Jak wymieniono, gromadzi kolekcje i prezentuje zbiory ważne dla polskiego dziedzictwa geologicznego: mineralogiczno-petrograficzne, paleontologiczne, cenne kolekcje bursztynu i innych żywic kopalnych oraz jedną z największych w tej części Europy państwowych kolekcji meteorytów. "W Muzeum Ziemi tworzone są unikatowe kolekcje: sztuki interpretującej zbiory przyrodnicze czy pierwsza w Polsce muzealna Kolekcja Antropocenu" - wskazano.

"Kolekcje Muzeum Ziemi posiadają bezcenny potencjał i są historycznie związane z Warszawą, a ich przeniesienie do Krakowa będzie oznaczało wyrwanie z kontekstu badawczego. Od dziesięcioleci Muzeum Ziemi odwiedzają warszawiacy i turyści poszukujący wiedzy o Ziemi" - czytamy dalej w petycji.

Wreszcie - jak zauważono - siedziba Muzeum Ziemi to ważny punkt na mapie Warszawy - biały pałacyk Branickich i willa Pniewskiego przy alei Na Skarpie. Jak podnoszą obrońcy muzeum, budynki te "powinny pozostać dostępne dla publiczności i z taką intencją były przekazywane dla Muzeum Ziemi". Zdaniem społeczników, są nie tylko pozostałością pałacowo-ogrodowych założeń "Na górze" Szymona Bogumiła Zuga, ale przede wszystkim perłą polskiej architektury.

Plama krwi powstańca utrwalona w marmurze

"Willa Bohdana Pniewskiego to nie tylko dom własny jednego z największych polskich architektów, ale także miejsce pamięci Powstania Warszawskiego – ze śladami kul w ścianach i plamą powstańczej krwi na schodach. Tak ważny budynek nie powinien być traktowany w kategoriach handlowych czy inwestycyjnych dla poszukiwania szybkiego zarobku. Willa Pniewskiego powinna pozostać dostępna dla publiczności" - zaapelowano.

Utrwalone w marmurze ślady krwi nieznanego powstańca w Muzeum Ziemi Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

"Prezes rozpoczął przygotowania do likwidacji Muzeum Ziemi"

O komentarz w tej sprawie zwróciliśmy się do Polskiej Akademii Nauk. Odpowiedzi udzieliła nam Anna Bracik z Biura ds. Komunikacji i Informacji Naukowej. Jak zaznaczyła w nadesłanym do naszej redakcji oświadczeniu, "Prezes Polskiej Akademii Nauk rozpoczął przygotowania do likwidacji Muzeum Ziemi w Warszawie przy alei na Skarpie 20/26 i przekazaniu zbiorów do muzeum funkcjonującego przy Instytucie Nauk Geologicznych PAN".

"Polska Akademia Nauk nie ma możliwości dalszego finansowania Muzeum Ziemi w obecnej formule. Wynika to z przewidywanych wysokich kosztów renowacji siedziby Muzeum oraz ograniczeń budżetowych Kancelarii PAN uniemożliwiających kontynuację zatrudniania pracowników placówki" - czytamy dalej.

Jak zapewniono, "włączenie zbiorów Muzeum Ziemi do zasobów Instytutu Nauk Geologicznych PAN umożliwi ich dalsze wykorzystanie do działalności naukowej oraz ekspozycyjnej".

"Docelowo zbiory te winny być eksponowane w instytucji muzealnej gromadzącej cenne kolekcje Muzeum Ziemi PAN, Instytutu Paleobiologii PAN oraz Muzeum i Instytutu Zoologii PAN. Polska jest jednym z nielicznych krajów europejskich nieposiadających muzeum historii naturalnej z prawdziwego zdarzenia" - napisała Bracik.

"Informujemy, że Polska Akademia Nauk nie podjęła żadnej wiążącej decyzji o sprzedaży budynków mieszczących Muzeum Ziemi. W przypadku rozważania takiej decyzji, zostanie ona podjęta z poszanowaniem zobowiązań obligujących PAN do zachowania funkcji kulturowych siedziby Muzeum Ziemi PAN" - czytamy na końcu oświadczenia.

Bogate kolekcje, w tym unikatowy szkielet

Jak czytamy na stronie Muzeum Ziemi, zbiory liczą obecnie ponad 190 tysięcy obiektów. "Znajdują się wśród nich zasobne kolekcje minerałów i skał, meteorytów, kopalnej flory i fauny, pochodzących z terytorium Polski i innych regionów świata, a także cenne archiwalia z zakresu historii nauk o Ziemi. Szczególną pozycję zajmują bogate kolekcje bursztynu bałtyckiego i innych żywic kopalnych (ponad 29,5 tys. okazów), zaliczane do największych tego typu zbiorów muzealnych na świecie" - czytamy.

Czaszka mamuta w Muzeum Ziemi w Warszawie Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Jedne z najciekawszych kolekcji stanowią ssaki plejstoceńskie. Oprócz cennego zbioru mamucich zębów trzonowych znajdują się tam najlepiej zachowana w zbiorach europejskich czaszka nosorożca leśnego, poroże i czaszka jelenia olbrzymiego oraz unikatowy pod względem kompletności szkielet słonia leśnego wydobyty w roku 1962 w centrum Warszawy i uznany za jedno z ważniejszych w skali europejskiej znalezisk tego gatunku.

Autorka/Autor:katke

Źródło: tvnwarszawa.pl

Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter / tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl