Najemcy lokali apelują o umorzenie czynszu. "Utargi spadły do około 25 procent"

Stacja metra Centrum
Premier: na kwiecień będzie zaprezentowana tarcza
Źródło: TVN24
Najemcy lokali działających na terenie metra alarmują, że ich utargi drastycznie spadły. "Od momentu wybuchu pandemii, czyli od marca 2020 płacimy za czynsz zaliczkowo 20 proc., ale dostajemy również faktury z odroczonym terminem płatności w wysokości 80 proc." - przekonuje jedna z osób, które wynajmują powierzchnię przy podziemnej kolejce. I apeluje o umorzenie zaległego czynszu. Do sprawy odniosła się rzeczniczka Metra Warszawskiego.

Pani Renata, która napisała do nas w sprawie czynszu zaznacza, że jest najemcą od 17 lat. Przekonuje, że nigdy nie zalegała z opłatami, ale pandemia spowodowała, że obroty drastycznie spadły.

"W naszej sprawie cisza"

"Utargi spadły do około 25 procent. Nie jesteśmy w stanie spłacić nawet złotówki więcej, aniżeli płacimy teraz, czyli te 20 procent" – ocenia.

Jak opisuje dalej, w sierpniu 2020 roku najemcy dostali pismo o konieczności spłaty pełnej kwoty zaległości. "Po naszej interwencji metro wycofało się z tej decyzji, nie podejmując w zamian żadnej innej. Wiemy, iż wiele czynszów w Warszawie zostało umorzonych, jednak w naszej sprawie cisza" – wskazuje dalej pani Renata.

"Apelujemy o umorzenie zaległego czynszu"

I relacjonuje, że w styczniu metro przysłało najemcom ankiety do wypełnienia, w których musieli porównać przychody z okresu od marca do listopada 2020 i od marca do listopada 2019 roku. "Z ankiet wynika, że wszystkie pawilony odnotowały spadek w wysokości 60-70 procent. Myśleliśmy, że coś drgnie i otrzymamy jakąś decyzję. Po raz kolejny się pomyliliśmy. Nie wytrzymujemy już presji, nie wiemy co z nami będzie. Jeśli, każą nam spłacać pełen czynsz jesteśmy bankrutami bez pracy, z wielkimi długami. Wielu najemców dawno już wypowiedziałoby umowę najmu, gdyby wiedzieli co szykuje zarząd metra" - żali się pani Renata.

"Mam wrażenie, że metro nie szanuje swoich najemców i jest im całkowicie obojętne czy jesteśmy, czy nas nie ma. Możemy lojalnie złożyć wszyscy wypowiedzenia, tylko czy o to chodzi? Apelujemy o umorzenie zaległego czynszu, jak to miało miejsce w innych pawilonach w Warszawie, jak i w Polsce" – wskazuje.

Podkreśla, że chodzi o nawet około 150 punktów.

Metro zawiesza, ale nie umarza część czynszu

O podejmowane w tej sprawie decyzje zapytaliśmy rzeczniczkę Metra Warszawskiego Annę Bartoń. Jak wskazuje, spółka od marca 2020 roku, "mając na uwadze dotychczasową dobrą współpracę z najemcami oraz ich trudną sytuację płatniczą wywołaną epidemią koronawirusa" stosuje politykę zawieszenia płatności 80 procent czynszu. Chodzi o lokale handlowo-usługowe na terenie pierwszej i drugiej linii metra.

Co to oznacza? Że najemcy płacą 20 proc. czynszu, pozostałe 80 proc. jest zawieszone.

"30 marca 2021 r. podjęta została decyzja o przedłużeniu na kolejne trzy miesiące , tj. od 1 kwietnia 2021 r. do 30 czerwca 2021 r., obowiązywania reguły czasowego zawieszenia płatności 80 proc. czynszu za najem powierzchni za wynajmowane lokale, powierzchnie reklamowe na stacjach i w wagonach metra oraz za powierzchnie wynajmowane pod bankomaty, biletomaty i automaty vendingowe" – podkreśla rzeczniczka metra.

Zaznacza przy tym, że spółka analizuje indywidualnie sytuację każdego najemcy, a decyzje w sprawie czynszu są wysyłane drogą elektroniczną. Bartoń podsumowuje, że po 30 czerwca metro podejmie dalsze decyzje.

Czytaj także: