Stołeczni strażnicy miejscy zauważyli rannego mężczyznę. Poszkodowany rowerzysta leżał nieruchomo na skraju jezdni, był nieprzytomny i krwawił.
Patrol straży miejskiej w nocy z czwartku na piątek zauważył rannego rowerzystę. Mężczyzna wymagał natychmiastowej pomocy.
Strażnicy ocenili stan poszkodowanego. Konieczna była pomoc pogotowia. Rowerzysta był nieprzytomny, ale oddychał. "Na jego głowie widać było silnie krwawiące rozcięcie. Miał też rozbitą wargę. Funkcjonariusze przystąpili do tamowania krwotoku z prawego łuku brwiowego. Kiedy krwawienie zostało opanowane, strażnicy monitorowali stan rannego do czasu przyjazdu pogotowia" - czytamy w komunikacie.
Po około 10 minutach karetka odwiozła rannego rowerzystę do Szpitala Grochowskiego. Strażnicy zabezpieczyli jego rower, a potem wrócili do innych zadań.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż miejska