Huk i czarny dym na klatkach schodowych. Policja bada podpalenie w bloku na Pradze Południe

Mieszkańcy usłyszeli huk i zobaczyli czarny dym. W bloku przy Lubelskiej, na trzech klatkach schodowych pojawił się ogień. Policja przyjęła już zgłoszenie od administratora budynku. Będzie sprawdzać zapisy monitoringu i docierać do świadków.

Jak opisał w mediach społecznościowych jeden z mieszkańców Pragi Południe, do pożaru doszło w niedzielę wieczorem. Między godziną 21 a 22 - jego zdaniem - ktoś celowo podpalił trzy klatki schodowe w bloku przy ulicy Lubelskiej. Opisał, że najpierw usłyszał huk. Otworzył drzwi i buchnęło dymem. Mieszkaniec bloku zaapelował do sąsiadów, którzy mogli coś widzieć, by zgłaszali zdarzenie służbom.

Policja: wiemy, że doszło do podpalenia przedmiotów

O szczegóły zapytaliśmy policję.

- Mieliśmy zgłoszenie wczoraj wieczorem o incydentach, które miały miejsce w bloku, w klatkach schodowych, gdzie ugaszone zostały zarzewia ognia. Policjanci zabezpieczyli miejsce zdarzenia. Dzisiaj wpłynęło zawiadomienie od administratora budynku. Z uwagi na to, że zniszczenia powstały na klatkach schodowych, nie są one jeszcze wycenione - powiedziała w rozmowie z tvnwarszawa.pl Joanna Węgrzyniak, rzeczniczka prasowa południowopraskiej policji.

Jak zapewniła, policjanci będą kontaktować się z mieszkańcami, którzy "zostali pokrzywdzeni w wyniku działania ognia". - Wiemy, że doszło tam do podpalenia przedmiotów, które są ich własnością - podała.

Policjantka zaznaczyła, że przesłuchani zostaną w tej sprawie świadkowie i będą z nimi wykonywane czynności. - Policjanci będą zabezpieczali zapisy monitoringu, dzielnicowi robią rozpoznanie wśród mieszkańców i będą docierać do ewentualnych świadków. Będziemy wykonywali czynności, żeby ustalić i zatrzymać ewentualnego sprawcę tych zdarzeń - podkreśliła.

Czytaj również: Podpalił bar nad jeziorem. "Straciliśmy dorobek 13 lat pracy". Właściciele pokazali monitoring

Moment podpalenia Baru Letniego
Moment podpalenia Baru Letniego
Źródło: Bar Letni Białe Kredens
Czytaj także: