Skrzyżowanie alei "Solidarności" i Targowej to jeden z najważniejszych węzłów przesiadkowych prawobrzeżnej Warszawy. Są tam trzy naziemne przejścia dla pieszych, ale do kompletu brakuje czwartego. Powstała petycja, w której aktywiści wskazują na konieczność jego wytyczenia. Przedstawiciel drogowców wyjaśnia, że temu miejscu potrzebna jest większa reorganizacja, a to wymaga pieniędzy i czasu.
Dodatkowego naziemnego przejścia dla pieszych na placu Wileńskim chcieliby aktywiści skupieni wokół stowarzyszenia Miasto Jest Nasze. Swój pomysł hasłowo przedstawili w petycji do Biura Zarządzania Ruchem Drogowym, którą do tej pory podpisało 300 osób.
"Wnioskujemy o powstanie brakującego przejścia naziemnego na ulicy Targowej, które domknie układ pasów na skrzyżowaniu z al. Solidarności. Zebra dobrze wkomponuje się nie tylko w układ wejść do stacji metra Dworzec Wileński, ale także w kierunek działań obrany w większości europejskich stolic, w których to odchodzi się od przejść podziemnych na rzecz komfortu mieszkanek i mieszkańców miast" - czytamy w petycji.
Przejście ułatwi poruszanie się bez szkody dla kierowców
Jej autorzy podkreślają, że dodatkowe naziemne przejście nie tylko ułatwi poruszanie się, ale też "poprawi bezpieczeństwo pieszych, nie wpływając na ruch samochodowy"
"Plac Wileński jest nie tylko jednym z większych węzłów komunikacyjnych na Pradze-Północ, ale i w całej Warszawie. Przesiadki z autobusu na tramwaj często wymagają chodzenia wokół skrzyżowań, przejściami podziemnymi lub zmuszają do pokonywania sporych odległości między przystankami" - zaznaczają autorzy petycji. "Wytyczenie brakującego przejścia naziemnego pozwoli zaoszczędzić kilka minut przesiadającym się" - wskazują.
Według aktywistów dodatkowe przejście "umożliwi przedostanie się na drugą stronę ulicy, nie utrudniając sytuacji kierowców, którzy i tak zatrzymują się w tym miejscu na czerwonym świetle".
Wielowątkowe zadanie
W Zarządzie Dróg Miejskich zapytaliśmy, czy wytyczenie przejścia dla pieszych w tym miejscu jest możliwe i czy miasto planuje w najbliższym czasie wprowadzić tam jakieś zmiany.
W odpowiedzi Jakub Dybalski, rzecznik prasowy ZDM, podkreślił, że wytyczenie takiego przejścia jest możliwe, tak jak i przebudowa tego skrzyżowania "połączona z reorganizacją przystanków autobusowych oraz tramwajowych, a także z wybudowaniem od nowa połączeń podziemnych i wyjść z metra". - Wymaga to pieniędzy i czasu. W tym momencie nie mamy tego na tapecie - przekazał Dybalski.
Jednocześnie przyznał, że czwartego przejścia istotnie na placu Wileńskim brakuje. - Nie jest to jedyne takie miejsce w stolicy i krok po kroku odhaczamy kolejne punkty, w których umożliwiamy przejście w poziomie chodnika, takie jak okolice ronda Dmowskiego, czy wcześniej rondo Czterdziestolatka. W ciągu ostatnich kilku lat wyznaczyliśmy około trzydziestu zebr w istotnych miejscach - podkreślił Dybalski. - Dworzec Wileński też w końcu taką zmianę przejdzie, ale pobieżny rzut oka wystarczy, żeby się zorientować, że to wielowątkowe zadanie - podsumował.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl