Stołeczni policjanci podczas akcji wymierzonej przeciwko handlarzom narkotyków, zatrzymali dwóch mężczyzn na Brzeskiej. - Pierwszy wpadł podczas segregowania narkotyków. Drugi, chcąc ratować kolegę, zamknął przez policjantami bramę, a kluczyk do niej wyrzucił - poinformował sierżant Bartłomiej Śniadała ze stołecznej policji. Obaj mężczyźni usłyszeli już zarzuty.
Ulica Brzeska w ostatnim czasie stała się znana z akcji policyjnych walczących z handlem narkotykami. Na handlarzy ale także odbiorców narkotyków skarżą się również mieszkańcy.
Handel narkotykami przy bramie
Stołeczni wywiadowcy wiedzieli, że przy jednej z bram odbywa się handel narkotykami. Postanowili to sprawdzić.
- Klasycznie przed wejściem na podwórko stała "czujka". Niczego nieświadomy mężczyzna kiwnął głową nieumundurowanemu policjantowi, dając znak, że może wejść do środka. Funkcjonariusz skierował się do jednej z klatek, gdzie akurat będący w środku mężczyzna układał foliowe zawiniątka w plastikowej walizce z przegródkami - przekazał sierżant Śniadała.
Policjant obezwładnił mężczyznę i wezwał na miejsce kolegów. - Gdy udzielający wsparcia wychodzili z pojazdu, krzyknęli "policja", "czujka" cofnął się w stronę bramy i ją zamknął na klucz, który następnie wyrzucił za zamkniętą bramę. Został on obezwładniony i zatrzymany - podał policjant.
750 dilerskich porcji
Wywiadowcy weszli na dziedziniec. Okazało się, że mężczyzna, który był na klatce, segregował narkotyki. Wstępne badania przejętych substancji wykazały, że były to: amfetamina, heroina, kokaina, mefedron i marihuana. Łącznie ponad 750 dilerskich porcji, z czego samej heroiny było ich 205. Zabezpieczono przy nim również gotówkę w kwocie blisko 6400 złotych.
40-latek i jego 19-letni kolega sprzed bramy trafili do policyjnej celi na Pradze Północ. Obaj usłyszeli zarzuty. Pierwszy jest podejrzany o posiadanie znacznej ilości środków odurzających i substancji psychotropowych, natomiast 19-latek o pomoc starszemu koledze w uniknięciu zatrzymania.
Prokurator wystąpił do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec obu mężczyzn. Sąd przychylił się do wniosku i mężczyźni trafili do aresztu na 3 miesiące.
Posiadanie znacznej ilości środków odurzających lub substancji psychotropowych zagrożone jest karą od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast pomoc sprawcy przestępstwa w uniknięciu odpowiedzialności karnej zagrożona jest karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: KSP