Gregor i Aleut opuszczają Warszawę, zamieszkają w Pradze

Źródło:
PAP
Warszawa. Niedźwiedzie z zoo już zażywają wiosennych kąpieli
Warszawa. Niedźwiedzie z zoo już zażywają wiosennych kąpieliFB - Miasto Stołeczne Warszawa
wideo 2/5
Warszawa. Niedźwiedzie z zoo już zażywają wiosennych kąpieliFB - Miasto Stołeczne Warszawa

Dwa niedźwiedzie polarne z warszawskiego zoo, bracia Gregor i Aleut wkrótce wyruszą w podróż z warszawskiej Pragi do nowego domu w czeskiej Pradze. Można je odwiedzać przed wyjazdem jeszcze tylko przez kilka najbliższych dni.

"Przed nami kilka ostatnich dni na odwiedziny u Gregora i Aleuta, jedynych niedźwiedzi polarnych w Polsce. W przyszłym tygodniu nasi celebryci wybierają się w podróż z warszawskiej Pragi do nowego domu w Pradze czeskiej. Domyślamy się, że ta wiadomość może zasmucić miłośników polarnych braci, nam też nie jest łatwo" – poinformowało warszawskie zoo w mediach społecznościowych.

Zaznaczyło, że decyzja o ich przeprowadzce została podjęta wspólnie z koordynatorem gatunku w ramach działań Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów – EAZA, którego członkiem jest warszawskie zoo.

Kameralne pożegnanie i laurki

"Koordynator gatunku decyduje, gdzie zwierzęta znajdą najlepszy nowy dom, ponieważ to on ma pełną wiedzę o wszystkich osobnikach w światowych ogrodach zoologicznych. Nie bez znaczenia są też pomysły na wyswatanie naszych kawalerów" – dodał ogród zoologiczny.

W najbliższy poniedziałek o godz. 10 zoo organizuje kameralne pożegnanie Gregora i Aleuta. Będziecie to okazja, aby spotkać się z dyrektorem warszawskiego zoo dr. Andrzejem G. Kruszewiczem, a także z opiekunami niedźwiedzi – Kasią i Maćkiem, którzy przez ostatnie 11 lat dbali o miśki.

Od 11 do 13 maja można także przynieść laurkę dla Gregora i Aleuta oraz zdjęcia miśków i zostawić je w wiklinowym koszu przy wejściu do zoo od ul. Ratuszowej.

"Rysunki, laurki i życzenia pojadą wraz z miśkami do ich nowego domu, a ich zdjęcia przekażemy opiekunom – Kasi i Maćkowi" – poinformowało zoo.

Grzesia i Alego można odwiedzać do poniedziałku 13 maja do końca dnia. Potem niedźwiedzie będą się przygotowywać do podróży.

Przyjechali do Warszawy jako trzyletni młodzieńcy

Aleut i Gregor to niedźwiedzie polarne urodzone 2 grudnia 2010 r. w Norymberdze. 17 kwietnia 2013 r. o godz. 15.15 Gregor i Aleut przekroczyli bramę stołecznego zoo jako niespełna trzyletni młodzieńcy. Drogę z Holandii do Warszawy pokonali samochodem, a koszt tego przedsięwzięcia wyniósł 1800 euro.

Niedźwiedź polarny uchodzi za jednego z największych lądowych drapieżników na świecie. Większość dorosłych samców waży od 300 do 700 kg i osiąga długość do 3 m. Samica zazwyczaj jest dwukrotnie mniejsza i waży ok. 150-300 kg, a długość jej ciała waha się w okolicach 2 m. Największym niedźwiedziem polarnym był schwytany w 1960 r. na Alasce samiec ważący 1002 kg.

Niedźwiedź polarny nazywany jest też białym niedźwiedziem, a to z racji koloru swego futra. Kolor biały jest doskonałym kamuflażem, gdyż przez większą część roku teren, na którym żyje, pokryty jest grubą warstwą śniegu. Jednak tak naprawdę sierść niedźwiedzia polarnego wcale nie jest biała tylko przezroczysta. Tworzą ją tysiące włosów, które wypełnione są powietrzem. Światło odbijając się od futra daje wrażenie, że jest ono białe.

Skóra niedźwiedzia polarnego jest czarna, dzięki czemu pochłania promienie słoneczne, które ogrzewają jego ciało. Z wiekiem okrywa włosowa przybiera żółtą barwę. Futro niedźwiedzia trzymanego w niewoli, zazwyczaj w dużo cieplejszych i bardziej wilgotnych warunkach niż naturalne nabiera zielonego zabarwienia. Zielonkawa barwa bierze się stąd, że puste rurki włosów zwierzęcia stanowią idealne miejsce rozwoju dla glonów.

Niedźwiedź polarny świetnie dostosowany jest do życia w niskich temperaturach. Nieprzemakalna, gruba, gęsta sierść i potężna 10-centymetrowa warstwa podskórnego tłuszczu chroni go przed wychłodzeniem. Krótki ogon i niewielkie uszy także redukują utratę ciepła.

Dawniej niedźwiedź morski

Niedźwiedź polarny jest doskonałym pływakiem, o czym świadczą opływowy kształt ciała, szerokie łapy i połączone częściowo błoną pławną palce. Nurkuje z otwartymi oczami i zamkniętymi nozdrzami. Potrafi wytrzymać pod powierzchnią wody do 2 minut i płynąć z prędkością 10 km/h. Zresztą jego dawna zwyczajowa nazwa to niedźwiedź morski, co jest tłumaczeniem jego łacińskiej nazwy Ursus maritimus. Zaliczany jest przez niektórych badaczy do ssaków morskich, obok takich gatunków, jak np. foki czy delfiny.

Niedźwiedź polarny jest typowym mięsożercą. Dieta miśków w zoo również w większości składa się z mięsa, przede wszystkim wołowego i ryb, chociaż znaleźć w niej można także warzywa i owoce, miód, orzechy czy gałęzie. Codziennie wypijają po 200 ml tranu z wątroby dorsza, ale największym ich przysmakiem jest majonez.

W naturze niedźwiedź polarny, żeby sprostać surowym warunkom klimatycznym i utrzymać się przy życiu, zjada znaczne ilości tłuszczu, co wiąże się z przyjmowaniem dużych ilości witaminy A. Jej nadmiar jest groźny dla zdrowia, dlatego jej nadwyżki niedźwiedź przechowuje w wątrobie. Zdarzały się przypadki zatruć tą witaminą wśród ludzi spożywających niedźwiedzią wątrobę.

Stołeczny ogród zaznaczył, że Gregor i Aleut to przyjacielskie niedźwiedzie spędzające czas na spaniu, jedzeniu i zabawie.

Autorka/Autor:katke/gp

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Warszawski Ogród Zoologiczny

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl