Wyciek kwasu siarkowego w cukrowni. Dwie osoby trafiły do szpitala

Na miejscu wycieku kwasu siarkowego pracowali strażacy
Na miejscu wycieku kwasu siarkowego pracowali strażacy
Źródło: KP PSP w Ciechanowie
Dwóch pracowników cukrowni zostało poparzonych w wyniku wycieku kwasu siarkowego. Okoliczności tej sprawy bada policja. Funkcjonariusze sprawdzą, czy nie doszło do naruszenia zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.

OGLĄDAJ TVN24 W INTERNECIE >>>

Do wypadku doszło w czwartek wieczorem na terenie zakładu w miejscowości Zygmuntowo, w powiecie ciechanowskim. Wstępne ustalenia policji wskazują, że mężczyźni zostali ranni "w trakcie obserwacji działania pompy podającej roztwór kwasu siarkowego, której instalacja była rozszczelniona". - Poparzonych zostało dwóch pracowników. Poszkodowani to mężczyźni w wieku 48 i 59 lat. Obaj zostali przetransportowani do szpitala - poinformowała Ewa Brzezińska, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Ciechanowie. Dodała też, że w sprawie zdarzenia prowadzone będą czynności w związku z artykułem 220 Kodeksu karnego, który mówi, że "kto będąc odpowiedzialny za bezpieczeństwo i higienę pracy nie dopełnia wynikającego stąd obowiązku i przez to naraża pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat trzech".

Pięć zastępów w akcji

Jak przekazał w komunikacie rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ciechanowie Damian Kołpaczyński, zgłoszenie o wycieku roztworu kwasu siarkowego z instalacji przemysłowej na terenie cukrowni wpłynęło w czwartek po godzinie 20. Gdy strażacy dotarli na miejsce, ranni byli już pod opieką ratowników medycznych. Pozostali czterej pracownicy hali, w której doszło do wycieku, opuścili obiekt.

"Działania straży pożarnej polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia oraz wyznaczeniu strefy niebezpiecznej. Następnie ratownicy zabezpieczeni w ubranie ochronne i aparaty ochrony dróg oddechowych udali się do hali i zlikwidowali źródło wycieku" - wyjaśnił Kołpaczyński.

Działania strażaków trwały ponad dwie i pół godziny. Brało w nich udział pięć zastępów. W ich trakcie na miejsce przybyła grupa dochodzeniowo-śledcza policji. Jej funkcjonariusze przeprowadzili w nocy oględziny miejsca zdarzenia.

Informowaliśmy też o wycieku kwasu solnego w rejonie Elektrociepłowni Siekierki:

20200814_073807
Skażenie kwasem solnym przy Elektrociepłowni Siekierki
Źródło: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl
Czytaj także: