Mężczyźni znaleźli w lesie pocisk, który następnie umieścili w metalowym garnku i podpalili. Doszło do eksplozji, którą słyszeli okoliczni mieszkańcy. O sprawie powiadomiono służby. Najpierw zatrzymano dwie osoby, teraz policjanci informują o kolejnym zatrzymanym. Wszyscy usłyszeli zarzuty, a saperzy sprawdzili teren, gdzie dokonano znaleziska. Odkryto kolejne niewybuchy.
W niedzielę mieszkańcy powiadomili służby o ogromnych huku pochodzącym z okolic lasu w miejscowości Wojsławice. Na miejsce skierowano policjantów, którzy zabezpieczyli miejsce wybuchu przed dostępem osób postronnych. Wspólnie z żołnierzami i strażakami prowadzili czynności na miejscu. We wtorek informowaliśmy o zatrzymaniu dwóch mężczyzn - w wieku 29 i 33 lat - którzy doprowadzili do eksplozji. Jak się okazało, mężczyźni znaleźli pocisk w lesie. - Włożyli go do metalowego garnka, polali łatwopalną substancją i podpalili. Moment ten nagrali telefonem. Palący się pocisk zostawili, a sami poszli do domów - przekazywała policja.
Trzeci zatrzymany
Teraz funkcjonariusze informują, że w sprawie - przy udziale mundurowych z województwa warmińsko-mazurskiego - zatrzymano także 34-latka. "Zarówno on, jak i jego dwaj kompani usłyszeli zarzut posiadania i posługiwania się przyrządem wybuchowym, za co zgodnie z art. 171 kk grozi do ośmiu lat pozbawienia wolności" - informuje w komunikacie zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu. Jak podają funkcjonariusze, przy zatrzymanym wcześniej 29-latku znaleziono narkotyki. Mężczyzna został aresztowany na trzy miesiące, a wobec dwóch pozostałych podejrzanych zastosowano dozór policyjny.
Czytaj też: Eksplozja pod Radomiem. Rzecznik rządu: najpewniej doszło do detonacji niewybuchu z II wojny światowej
Przeszukali teren, znaleźli kolejne niewybuchy
"W trakcie czynności procesowych zatrzymani mężczyźni wskazali policjantom miejsce znalezienia pocisku. Funkcjonariusze dla zapewnienia bezpieczeństwa i uniknięcia kolejnych niebezpiecznych zdarzeń, zwrócili się do saperów o sprawdzenie wskazanego obszaru. Wojskowi z I Batalionu Drogowo-Mostowego w Dęblinie bardzo skrupulatnie przez trzy dni sprawdzali teren" - przekazał zespół prasowy. Efekt? Znaleziono kolejne niewybuchy. 22 pociski artyleryjskie i dwa zapalniki zostały przetransportowane przez saperów i zdetonowane.
1. Nie dotykać, nie ruszać, nie przenosić przedmiotu wybuchowego. 2. zaznaczyć miejsce i niezwłocznie oddalić się z zagrożonego terenu. 3. Natychmiast o znalezisku powiadomić służby
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Mazowiecka Policja