Kierowca wjechał w wyniesione w rondo w Wiskitkach (Mazowieckie). Policjanci wyczuli od niego alkohol. Okazało się także, że mężczyzna ma zakaz prowadzenia pojazdów. Poza nim samym, do szpitala trafiło dwoje pasażerów. 45-latek usłyszał zarzuty.
W niedzielę policjanci z Żyrardowa otrzymali zgłoszenie o wypadku drogowym w Wiskitkach na drodze krajowej numer 50. Po przyjeździe na miejsce zdarzenia, policjanci zastali rozbite bmw, a w jego wnętrzu zakleszczone osoby. Jak ustalili funkcjonariusze, kierowca stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w rondo.
Jeździć nie powinien
"Za kierownicą pojazdu znajdował się 45-letni mężczyzna, od którego wyczuwalna była silna woń alkoholu. Z uwagi na obrażenia mężczyzny, została od niego pobrana krew do dalszych badań na zawartość alkoholu w organizmie. Przeprowadzone sprawdzenie w policyjnych systemach wykazało, że kierowca posiada czynny zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych" - przekazała mł. asp. Patrycja Sochacka z Komendy Powiatowej Policji w Żyrardowie.
Kierowca nie jechał sam, wewnątrz było dwoje pasażerów: 44-letnia kobieta oraz 35-letni mężczyzna. Wszystkie osoby, które podróżowały pojazdem, zostały przetransportowane z obrażeniami do pobliskich szpitali, gdzie udzielono im niezbędnej pomocy medycznej.
Usłyszał zarzuty
Na miejscu zdarzenia pracowali policjanci, którzy zabezpieczali ślady i przeprowadzali czynności w celu ustalenia dokładnych okoliczności wypadku.
W poniedziałek 45-letni mężczyzna usłyszał zarzuty spowodowania wypadku drogowego, kierowania pojazdem pod wpływem alkoholu oraz niestosowania się do sądowego zakazu prowadzenia pojazdów. Za swoje nieodpowiedzialne zachowanie mężczyzna odpowie przed sądem. Grozi mu kara do pięciu lat więzienia.
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Żyrardów