W nocy, bez świateł, jechał jedną z głównych ulic w mieście. Nie był w stanie dmuchnąć w alkomat

Pijany kierowca jechał pod prąd główną ulicą
Zaostrzenie przepisów, możliwa konfiskata auta. "Czynnik bardzo odstraszający"
Źródło: TVN24
32-letni kierujący był tak pijany, że ledwo mówił i nie mógł dmuchnąć w policyjny alkomat. W nocy bez włączonych świateł wjechał pod prąd na jedną z głównych ulic w Piasecznie.

Forda, wjeżdżającego na jedną z głównych ulic Piaseczna pod prąd, a do tego bez włączonych świateł, zauważył naczelnik Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Piasecznie, który pełnił nocną służbę nadzorczą. Zajechał drogę kierującemu, uniemożliwiając mu dalszą jazdę.

Pijany kierowca jechał pod prąd główną ulicą
Pijany kierowca jechał pod prąd główną ulicą
Źródło: Policja w Piasecznie

ZOBACZ: 55 skonfiskowanych aut trafiło na parkingi i do "osób godnych zaufania".

Dmuchnięcie w alkomat było dla niego wyzwaniem

- Okazało się, że 32-latek siedzący na fotelu kierującego jest kompletnie pijany. Mężczyzna z ogromnym trudem wydobywał z siebie jakiekolwiek słowa, a dmuchnięcie w policyjny alkomat stało się dla niego nie lada wyzwaniem. Miał blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu - przekazała rzeczniczka piaseczyńskiej policji starsza aspirant Magdalena Gąsowska.

Mężczyzna trafił do policyjnej celi, a jego auto na lawetę i parking depozytowy. Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, 32-latek usłyszał zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do trzech lat pozbawienia wolności.

Pijany kierowca jechał pod prąd główną ulicą
Pijany kierowca jechał pod prąd główną ulicą
Źródło: Policja w Piasecznie

- Pamiętajmy, że pijany kierowca to śmiertelne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Nie popełnijmy błędu mogącego kosztować czyjeś zdrowie, a nawet życie - zaapelowała starsza aspirant Gąsowska.

Czytaj także: