1 lipca na ulicy Ceramicznej w Ożarowie Mazowieckim, na oznakowanym przejeździe kolejowym, doszło do tragicznego wypadku. Tir zderzył się z pociągiem Kolei Mazowieckich, zginął maszynista. Wszczęto śledztwo,. a przejazdowi przyjrzeli się też specjaliści z Państwowej Komisji Badań Wypadków Kolejowych. Uznano go za niebezpieczny, dlatego prędkość ograniczono do 20 km/h.
Kolejarze chcieli zamknąć przeprawę, ale potem tę decyzję odroczyli. Burmistrz Ożarowa Mazowieckiego Paweł Kanclerz stwierdził, że to samowola. Przypomniał, że eksperci z komisji nie zalecali PKP PLK zamknięcia przejazdu. Nałożyli jednak na spółkę inne obowiązki, wymagając pilnego wdrożenia.
Zobacz też: Zginął maszynista, kolejarze chcą zamknąć przejazd. Burmistrz: to samowola
Zdjęto ograniczenie prędkości
Ostatecznie przejazd pozostanie otwarty. Spółka PKP PLK poinformowała w komunikacie, że od północy, z 14 na 15 sierpnia, pociągi mogą jeździć tamtędy szybciej. "Do tej pory, po wypadku z 1 lipca, w którym zginął maszynista Kolei Mazowieckich, prędkość na tym odcinku była ograniczona do 20 km/h, celem zwiększenia poziomu bezpieczeństwa. Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich, na wniosek Państwowej Komisji Badania Wypadków Kolejowych, zamontował na jezdni obok przejazdu specjalne separatory. Mają one zapobiegać skręcaniu w boczne ulice, co poprawia płynność ruchu i zmniejsza korki" - przekazała spółka PKP PLK.
"Cały czas monitorujemy sytuację i dbamy o to, żeby wszystko działało sprawnie. Na miejscu pozostaje Straż Ochrony Kolei" - dodali kolejarze.
W komunikacie nie podano do jakiej prędkości będą mogły rozpędzić się w tym miejscu pociągi. Jak nieoficjalnie ustaliła "Gazeta Stołeczna", po zmianach obowiązuje tam ograniczenie do 100 km/h.
Autorka/Autor: dg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl