Informację o decyzji greckiego sądu przekazał pełnomocnik rodziny zamordowanej Mai adwokat Wojciech Marek Kasprzyk.
"Sąd Najwyższy w Atenach rozpoznał zażalenie na Europejski Nakaz Aresztowania i wydał zgodę na wydanie Bartosza G. do Polski. Jednak dopiero 18 grudnia sąd poda uzasadnienie tej decyzji. Nie wiemy, kiedy podejrzany zostanie przetransportowany do Polski, ale skończyły się wszelkie próby zablokowania tej procedury" - powiedział TVP Info mecenas Kasprzyk.
Wcześniej zgodę na ekstradycję wydał sąd w Salonikach, ale obrońcy ją zaskarżyli. Bartosz G. nie chce wracać do Polski, twierdzi, że grozi mu tu niebezpieczeństwo.
Śledczy twierdzą, że mają niezbite dowody na to, iż to 17-letni Bartosz G. stoi za brutalnym zabójstwem 16-letniej Mai.
Zabójstwo 16-letniej Mai z Mławy
Dramat rozegrał się 23 kwietnia. Wtedy dziewczyna wyszła z domu na spotkanie z Bartoszem G., którego znała od dawna. Ze słów nastolatki wynikało, że jest między nimi napięcie. Dopuszczała, że może dojść do kłótni. Tego samego dnia doszło do brutalnego mordu. Chłopak miał zaciągnąć 16-latkę na teren należącej do jego rodziny stolarni i tam zabić.
Następnego dnia rodzina zawiadomiła policję o zaginięciu Mai. Ciało po tygodniu znaleziono w zaroślach - w innym miejscu niż to, w którym miało dojść do zabójstwa. Doprowadził do nich policyjny pies.
Wstępnie ustalono, że bezpośrednią przyczyną śmierci dziewczyny były ciosy zadane w głowę tępym narzędziem.
Zatrzymany w hotelu
Śledczym w wytypowaniu podejrzanego pomogły nagrania z monitoringu miejskiego i prywatnego. Jedna z kamer miała zarejestrować moment zabójstwa. 17-latka zatrzymano w jednym z greckich hoteli.
Autorka/Autor: dg/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24