W czwartek rano pod Garwolinem (Mazowieckie) kierowca auta dostawczego zjechał do rowu. Samochód znalazł się w nietypowej pozycji, stanął w pionie. Do szpitala trafiły dwie osoby. Z ustaleń policjantów wynika, że kierujący w grudniu stracił prawo jazdy. Są utrudnienia.
Do zdarzenia doszło na drodze krajowej numer 76 w okolicy miejscowości Łopocianka. Przed godziną 8 dyżurny garwolińskiej komendy odebrał zgłoszenie o zdarzeniu drogowym z udziałem auta, które wjechało do rowu.
Policjanci ustalili wstępnie, że z nieznanych na razie przyczyn 33-letni kierowca stracił panowanie nad pojazdem, wypadł z drogi i wjechał do rowu. Auto zatrzymało się w pionie, przestrzenią ładunkową do góry.
Poza kierującym, samochodem podróżowała także 26-letnia kobieta. Oboje uczestnicy zdarzenia trafili do szpitala. Byli trzeźwi.
Policja: od grudnia nie miał prawa jazdy
"Z ustaleń policjantów wiadomo, że kierowca w grudniu stracił prawo jazdy za rażące przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym" - poinformowała podkom. Małgorzata Pychner z Komendy Powiatowej Policji w Garwolinie.
Na miejscu pracują służby. Ruch odbywa się wahadło. Utrudnienia mogą potrwać do dwóch godzin. Policjanci ustalają przyczyny i okoliczności tego zdarzenia. Na miejscu pracują też dwa zastępy straży pożarnej.
O utrudnieniach między Garwolinem a Stoczkiem Łukowski informuje także Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Jak podaje, mogą one potrwać do 11.30.
Przeczytaj także: Upadła na pasach. Sądzili, że to poślizgnięcie, problem był poważniejszy
Autorka/Autor: mg/b
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP Garwolin