Pomylił zjazdy i jechał pod prąd tuż przed maską policyjnego radiowozu

Jechał pod prąd tuż przed maską policjantów
Jechał pod prąd na oczach policjantów
Źródło: KPP w Piasecznie
Kierowca na węźle w Lesznowoli (Mazowieckie) pomylił zjazdy, a kiedy zorientował się, że jest nie w tym miejscu, w którym chciał być, postanowił zawrócić i pojechać pod prąd. Wszystko tuż przed maską policyjnego radiowozu.

Świadkami tej sytuacji byli piaseczyńscy policjanci na węźle Lesznowola. Tuż przed ich maską nagle pojawiła się mazda, której kierujący jechał pod prąd. Funkcjonariusze natychmiast zareagowali, dając kierującemu sygnał zatrzymania, zablokowali mu też możliwość dalszej jazdy.

Kara za jazdę pod prąd

- Okazało się, że 38-letni mężczyzna siedzący za kierownicą mazdy chciał dotrzeć do Nadarzyna, kiedy zorientował się, że zjechał nie w tym miejscu, postanowił zawrócić. Zrobił to jednak na drodze jednokierunkowej, wbrew przepisom i zdrowemu rozsądkowi. Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 200 złotych oraz pięcioma punktami karnymi - przekazała rzeczniczka policji w Piasecznie podkomisarz Magdalena Gąsowska.

Jechał pod prąd tuż przed maską policjantów
Jechał pod prąd tuż przed maską policjantów
Źródło: KPP w Piasecznie

Policjantka zaapelowała także do kierowców: - Pamiętajmy, że wjazd pod prąd na którąkolwiek z dróg - miejską, krajową, ekspresową czy też skrzyżowanie - może skończyć się tragicznie. Na skutek takich właśnie błędów często dochodzi do wypadków, w tym także tych ze skutkiem śmiertelnym. To niestety kolejny przykład na to, że za kierownicą nie ma miejsca na pośpiech, domysły i improwizację. Znaki drogowe są po coś, a lekceważenie ich to gra o wysoką stawkę.

Czytaj także: