Policjanci z grodziskiej drogówki patrolujący drogi na terenie gminy Baranów zwrócili uwagę na kierowcę volkswagena, który wykonywał dziwne manewry. Podejrzewali, że kierujący może być pod wpływem alkoholu.
- Mimo wyraźnie wydawanych przez funkcjonariuszy poleceń do zatrzymania kierowca kontynuował jazdę, a gdy policjanci ruszyli za nim, znacznie przyspieszył i wykonywał niebezpieczne manewry, mające utrudnić pościg - przekazała Katarzyna Zych z Komendy Powiatowej Policji w Grodzisku Mazowieckim.
Był pijany, miał przy sobie amfetaminę
Aby zatrzymać kierującego, policjanci uderzyli radiowozem w tył volkswagena, który wjechał do rowu. Kierowca został zatrzymany. - Policjanci dokładnie sprawdzili kierującego i jego auto. Po kontroli stanu trzeźwości 40-latka okazało się, że ma on w organizmie prawie dwa promile alkoholu. Dalsze sprawdzenia wykazały również, że ten kierowca był już wcześniej skazany za prowadzenie samochodu w stanie nietrzeźwości i sąd wydał wobec niego zakazy prowadzenia wszelkich pojazdów na 10 lat. Dodatkowo podczas przeszukania funkcjonariusze znaleźli przy nim 25 torebek z amfetaminą - poinformowała Zych.
Kilka zarzutów
40-latek usłyszał kilka zarzutów: kierowania autem w stanie nietrzeźwości i podczas obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów oraz niezatrzymania się do policyjnej kontroli i kontynuowania jazdy w sposób niebezpieczny, co mogło doprowadzić do katastrofy w ruchu lądowym. Dodatkowo odpowie za posiadanie znacznej ilości substancji psychotropowej.
Mężczyzna został objęty policyjnym dozorem.
Czytaj także: Włamali się do auta, ukradli telefon i torebkę z gotówką. W środku było 20 tysięcy złotych
Autorka/Autor: dg
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Grodzisku Mazowieckim