Po zgłoszeniu przez dwie mieszkanki powiatu grodziskiego przestępstw na ich szkodę, popełnionych przez partnera jednej z nich, grodziscy policjanci rozpoczęli poszukiwania podejrzanego.
Nie oddał pożyczonego auta
Z zawiadomienia wynikało, że mężczyzna wyjechał pożyczonym samochodem i nie oddał go mimo polecenia natychmiastowego zwrotu. Ponadto jego partnerka i jej matka stwierdziły brak w domu biżuterii o łącznej wartości ponad 22 tysięcy złotych i elektronarzędzi.
ZOBACZ: Włamał się do synagogi, daleko z łupem nie uciekł
- Po wnikliwych działaniach, kryminalni realizujący sprawę szybko ustalili miejsce aktualnego przebywania 37-latka. Natychmiast pojechali na teren sąsiedniego powiatu, gdzie na jednym z parkingów odnaleźli poszukiwane auto. Po krótkiej obserwacji, przy samochodzie zatrzymali mężczyznę odpowiadającego rysopisowi podejrzanego. Podczas jego przeszukania odnaleźli kluczyki i dokumenty pojazdu oraz cztery karty upoważniające do tankowania paliwa. Mężczyzna miał przy sobie także opakowanie z amfetaminą - podała rzeczniczka grodziskiej policji aspirant sztabowy Katarzyna Zych.
Biżuterię sprzedał w lombardzie
Podczas dalszych czynności dochodzeniowo-śledczych policjanci odkryli kolejne przestępstwa popełnione przez zatrzymanego. Ustalili, że kilkakrotnie sprzedawał złotą i srebrną biżuterię w jednym z lombardów. - Po wizycie w punkcie odnaleźli zastawione przez 37-latka przedmioty, których właścicielkami były zgłaszające - dodała policjantka.
ZOBACZ: Sprzedał auto, które miał tylko naprawić. Mechanik odpowie za kradzież.
Sprawdzenie kart paliwowych potwierdziło, że mężczyzna trzykrotnie użył ich do tankowania, przełamując kody zabezpieczeń. - Zebrane materiały pozwoliły na przedstawienie mu łącznie 10 zarzutów karnych., za które może trafić za kratki nawet na 10 lat. Mężczyzna przyznał się do wszystkich czynów i dobrowolnie poddał karze za ich popełnienie - wskazała aspirant sztabowy Zych.
Autorka/Autor: katke/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: KPP w Grodzisku Mazowieckim