Był pijany, jechał do sklepu po alkohol

Był pijany, jechał do sklepu po alkohol
Plaga pijanych kierowców. Nie odstrasza ich nawet groźba konfiskaty samochodu
Źródło: Grzegorz Jarecki/Fakty po Południu TVN24
Jechał do sklepu po alkohol, uderzył w ogrodzenie. Sam przyznał, że jest pijany. Został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Grozi mu do trzech lat więzienia.

We wtorek, 17 grudnia, wieczorem wyszkowscy policjanci otrzymali zgłoszenie o tym, że w Gulczewie kierowca auta osobowego wjechał w ogrodzenie jednej z posesji. Na miejscu zastali porzuconego peugeota.

W drodze do sklepu wjechał w ogrodzenie
W drodze do sklepu wjechał w ogrodzenie
Źródło: Policja Wyszków

- Tylko chwilę zajęło im ustalenie kierowcy i jego zatrzymanie. Okazało się, że był nim 58-latek, który oświadczył policjantom, że pijany pojechał do sklepu po alkohol. Po drodze, na skrzyżowaniu ulic Centralnej z Nadbużańską, mężczyzna miał zignorować znak "stop", a następnie wjechać w ogrodzenie i swoją jazdę zakończyć na terenie jednej z posesji - przekazuje podkom. Wioleta Szymanik z policji w Wyszkowie.

ZOBACZ: Był pijany, przeszkadzała mu rogatka

Był pijany, jechał do sklepu po alkohol
Był pijany, jechał do sklepu po alkohol
Źródło: Policja Wyszków

Badanie alkomatem wykazało w organizmie 58-latka blisko dwa promile alkoholu. W środę usłyszał zarzut kierowania pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości. Grozi mu do trzech lat więzienia i konfiskata auta.

Czytaj także: