Straż miejska w okresie przedświątecznym prowadzi kontrole stoisk z choinkami. Funkcjonariusze sprawdzają, czy drzewka są sprzedawane legalnie. W wyniku jednej z takich kontroli w miniony czwartek, 19 grudnia, doszło do zatrzymania mężczyzny.
"Strażnik miejski z III Oddziału Terenowego, kontrolujący razem z policjantem stoisko z choinkami przy ulicy Drawskiej poprosił sprzedawcę o okazanie dokumentów potwierdzających pochodzenie drzewek. Papiery miał dostarczyć właściciel, który o umówionej porze podjechał dostawczym samochodem i przedłożył dowody zakupu, ale tylko na część oferowanych do sprzedaży drzewek" - relacjonuje straż miejska w komunikacie.
ZOBACZ: Razem z choinką możemy przynieść do domu nieproszonego gościa. To ryzyko wzrosło.
Od dwóch lat nie miał uprawnień do kierowania
Jak dodano, brak udokumentowanego pochodzenia większości choinek nie był jedynym problemem właściciela biznesu. Podczas kontroli policjant sprawdził w policyjnej bazie danych należący do niego pojazd. "Jego nazwisko zapaliło się na czerwono, ponieważ kierujący autem dostawczym miał odebrane uprawnienia do prowadzenia pojazdów i to już prawie dwa lata temu" - zaznaczają strażnicy.
Dodatkowo okazało się, że auto dostawcze od kilku miesięcy nie posiadało aktualnych badań technicznych. Termin ich wykonania minął w sierpniu.
Mężczyzna został zatrzymany, a jego auto odholowane na parking depozytowy. Dalszym wyjaśnieniem tej sprawy zajęła się policja.
Zobacz także: Dla tych kierowców przy parkowaniu nie ma zasad
Autorka/Autor: kk/gp
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska