Koniec urazówki przy Barskiej. Szpital ma nawet 12 tysięcy "ostrych" wizyt rocznie

Źródło:
PAP
Wojewódzki Szpital Chirurgii Urazowej św. Anny przy ulicy Barskiej
Wojewódzki Szpital Chirurgii Urazowej św. Anny przy ulicy Barskiej
Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl
Wojewódzki Szpital Chirurgii Urazowej św. Anny przy ulicy BarskiejArtur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Oddziały chirurgii ogólnej oraz urazowo-ortopedycznej znikną z Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej św. Anny w Warszawie. Mają zostać przeniesione do Szpitala Bródnowskiego oraz placówki w Konstancinie-Jeziornie. Zarząd szpitala na Ochocie tłumaczy zmiany potrzebą przeprowadzenia pilnego remontu. Nie ma jasności, czy przeprowadzka ma charakter tymczasowy czy jest też de facto końcem działalności obu oddziałów.

"Zarząd Spółki Mazowieckie Centrum Rehabilitacji STOCER sp. z o.o. po dogłębnej analizie ekonomiczno-finansowej sytuacji jednostek organizacyjnych podjął decyzję o zmianach organizacyjnych. Ich celem jest zapewnienie dostosowania się spółki do potrzeb pacjentów zdefiniowanych w mapie potrzeb zdrowotnych woj. mazowieckiego" – tak zaczyna się pismo, które pracownicy otrzymali od właściciela szpitala w poniedziałek.

- Z dalszej jego części wynika, że szpital będzie podlegał restrukturyzacji, w ramach której dojdzie do przeniesienia oddziałów chirurgii urazowo ortopedycznej oraz chirurgii ogólnej do innych szpitali, zniknie także urazowa izba przyjęć, która bez oddziału nie może funkcjonować - powiedział specjalista ortopeda-traumatolog Łukasz Buczyński, lekarz kierujący oddziałem Chirurgii urazowo-ortopedycznej Wojewódzkiego Szpitala Chirurgii Urazowej św. Anny w Warszawie (tak brzmi pełna nazwa szpitala przy ul. Barskiej). Poza tym właściciel nadmienił w piśmie, że w tym szpitalu powstanie Zakład Opiekuńczo-Leczniczy. Nie podał, czy przeniesienie dwóch oddziałów chirurgicznych poza placówkę jest czasowe, do zakończenia remontu, czy docelowe.

Personel medyczny szpitala podejrzewa jednak, że zmiany mają charakter ostateczny, choć, jak przyznaje, nie udało się mu otrzymać na ten temat jednoznacznej odpowiedzi.

Dyrekcja o potrzebie modernizacji. "Ten budynek się wali, on musi przejść kapitalny remont"

Polska Agencja Prasowa zapytała Jolantę Wiśniewską, członkinię zarządu Mazowieckiego Centrum Rehabilitacji STOCER, właściciela szpitala (jedynym wspólnikiem spółki jest województwo mazowieckie), czy po remoncie oddziały chirurgii ogólnej i urazowo-ortopedycznej wrócą do starej lokalizacji. - Żaden temat nie jest zamknięty - odpowiedziała. Ale zapytana, czy możliwe jest, że Zakład Opiekuńczo-Leczniczy zajmie miejsce chirurgii, odparła, że "szpital też musi zarabiać jakieś pieniądze z NFZ-u".

Jolanta Wiśniewska przekonywała, że w placówce, która liczy sobie 72 lata, niezbędny jest generalny remont. - Ten budynek się wali, on musi przejść kapitalny remont - powiedziała.

Wyjaśniła, że wybudowany w 1952 roku szpital, oprócz "kosmetycznych" poprawek - "tu trochę farby, tam nowe futryny" - od nowości nie przeszedł porządnej restauracji. Jak wskazała Wiśniewska, "instalacje są po prostu w stanie tragicznym - zarówno sanitarne, jak i elektryczne".

- W tej chwili nie spełnia on podstawowych wymogów sanitarnych i sanepid nam ciągle siedzi na głowie - poinformowała. Wyliczyła, że trzeba także odnowić piony kanalizacyjne, czego nie da się zrobić przy normalnej pracy szpitala. - Winda ma prawie 30 lat, ciągle się psuje, w tym roku tylko w naprawy wsadziliśmy kilkadziesiąt tysięcy złotych - podała członkini zarządu. Zauważyła, że sama wymiana windy, jedynej w placówce, oznacza "trzy miesiące wyłączenia szpitala z pracy".

Wiśniewska zaznaczyła także, że na ścianach szpitala jest grzyb, a w salach nie ma łazienek, mieszczą się one na korytarzu - jedna damska i jedna męska - pacjenci informują się o tym, czy są wolne, czy zajęte, wywieszając kartki.

- Poza tym bloki operacyjne też nie spełniają żadnych aktualnych wymogów. Sanepid dopuszcza je warunkowo, bo to stary budynek, ale nie wiadomo, jak długo to dopuszczenie będzie działać - podkreśliła, dodając, że szpital na Barskiej jest jednym z nielicznych, który nie ma doprowadzonych gazów medycznych w pokojach, tylko używa butli.

11-12 tysięcy "ostrych" wizyt rocznie. "Ta grupa pacjentów będzie musiała szukać pomocy gdzie indziej"

Dr Łukasz Buczyński zwrócił uwagę, że blok operacyjny był remontowany, gdyż faktycznie, sanepid miał zastrzeżenia i go zamknął na jakiś czas, więc trzeba go było dwa lata temu wyremontować. - Jest dziś na poziomie, którego nie musimy się wstydzić, a pacjenci mogą być spokojni o swoje zdrowie - zapewnił lekarz. Wyraził obawę, że pieniądze włożone w remont bloku, ale także innych pomieszczeń szpitalnych zostaną teraz zmarnowane.

Przyznał, że perspektywa likwidacji dwóch oddziałów chirurgicznych, z których każdy cieszy się bardzo dobrą opinią, bardzo go martwi - nie tylko z powodu zamieszania, jakie spowoduje w życiu zawodowym lekarzy, pielęgniarek i reszty personelu medycznego, ale głównie ze względu na dobro pacjentów.

Ortopeda wskazał, że rocznie jego oddział odnotowuje ok. 2,5 tysiąca hospitalizacji operacyjnych, z kolei urazowa izba przyjęć ma 11-12 tysięcy tzw. ostrych wizyt, gdzie urazy są zaopatrywane doraźnie. - Ta grupa pacjentów będzie musiała szukać pomocy gdzie indziej - zauważył, dodając, że w przypadku jego szpitala - na Barskiej - ważną rolę pełni lokalizacja, w samym sercu miasta, a od 1 stycznia pacjenci będą musieli jeździć na dyżur do Konstancina lub na Bródno.

- Ponadto mamy pacjentów zaplanowanych do zabiegów, np. plastyki stawów biodrowych czy kolanowych, to kolejne 300-350 zabiegów rocznie - oni będą musieli trafić do innych szpitali i ponownie ustawić się w kolejce - podkreślił.

Lekarz obawia się rozbicia zespołu operacyjnego

Zdaniem dra Buczyńskiego, który w tej placówce pracuje od 20 lat, rozbity zostanie zgrany zespół operacyjny, ceniony przez pacjentów nie tylko w stolicy. - Wiele razy słyszałem, że jeśli ktoś doznaje urazu, to pierwszym miejscem, o którym myśli, jest nasz szpital - zaznaczył.

Pytany o kondycję finansową jego oddziału i całego szpitala odpowiedział, że nie są mu znane całościowe wyniki placówki, ale od dawna słyszeli, że urząd marszałkowski ma dość dopłacania do Barskiej i coś z tym trzeba będzie zrobić.

- Wydaje się, że szpital publiczny w ogóle nie jest jednostką, która ma przynosić zyski, po prostu ma służyć pacjentom. Takie są czasy, że koszty leczenia rosną. Wynagrodzenia pracowników też na pewno rosną. Natomiast finansowanie przez NFZ nie ulega korygowaniu, więc szpitale naturalnie ulegają zadłużeniu - skwitował dr Buczyński.

Jego zdaniem, większość szpitali w Warszawie jest mniej lub bardziej zadłużona, niektóre na setki milionów i jakoś nikt nie myśli, żeby je zamykać. Ordynator zwrócił uwagę na jeszcze jeden aspekt finansowy. - Oddział zapewne się rozpadnie, ludzie się rozejdą, ale jest kontrakt NFZ, który zostanie przejęty przez inne oddziały. To jest lukratywna sprawa, szczególnie dla oddziału, który przejmie kontrakt protezowy i urazowy wart miesięcznie około 1,5 miliona złotych - wskazał.

Jolanta Wiśniewska powiedziała, że rozumie obawy pracowników szpitala, gdyż "nikt nie lubi zmian". Poinformowała, że na razie ogłaszają przetarg i czekają na ocenę celowości inwestycji od wojewody. - Zamierzamy z nowym rokiem od razu ruszyć do generalnego remontu – zapowiedziała.

Pracownicy szpitala komentują, że jeśli dział chirurgii urazowej na dobre zniknie z ich placówki, trzeba będzie zmienić jej nazwę, gdyż obecna - Wojewódzki Szpital Chirurgii Urazowej św. Anny - nie będzie już pasowała. Planują ogłosić konkurs na nową w mediach społecznościowych. 

Autorka/Autor:dg/b

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Artur Węgrzynowicz/tvnwarszawa.pl

Pozostałe wiadomości

Pracownicy Budimexu, wykonawcy linii tramwajowej do Wilanowa, zerwali właśnie chodnik wzdłuż Puławskiej, przy Goworka. Na odcinku nieco ponad stu metrów powstaje ścieżka rowerowa, o której nie pomyślano podczas projektowania inwestycji.

Zerwali chodnik ułożony roku temu

Zerwali chodnik ułożony roku temu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa budowa trasy tramwajowej do Wilanowa. Zbliża się zakończenie robót drogowych na ulicy Spacerowej. Prace skupią się na wyregulowaniu krawężników i studzienek, a jezdnia zyska ścieralną warstwę asfaltu. Od poniedziałku, 14 października, na fragmencie Spacerowej obowiązywał będzie jeden pas ruchu.

Koniec robót na Spacerowej coraz bliżej. Zmiany w organizacji ruchu

Koniec robót na Spacerowej coraz bliżej. Zmiany w organizacji ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

W Garwolinie zapalił się tir przewożący bele papieru. Nad okolicą unosił się czarny dym. Na miejscu działania prowadzi straż pożarna. Są utrudnienia.

Pożar ciężarówki przewożącej bele papieru

Pożar ciężarówki przewożącej bele papieru

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do tragicznego wypadku doszło przy stacji PKP Warszawa-Ursus, na dzikim przejściu przez tory. Zginęła starsza kobieta. Są utrudnienia.

Wypadek na dzikim przejściu przez tory. Pociąg śmiertelnie potrącił kobietę

Wypadek na dzikim przejściu przez tory. Pociąg śmiertelnie potrącił kobietę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura postawiła dwa zarzuty Tomaszowi U. po środowym wypadku na rondzie Tybetu. Mężczyzna jest podejrzany o potrącenie pieszego na przejściu dla pieszych, czego dotyczy pierwszy zarzut. Drugi ma związek z posiadaniem narkotyków. Stan poszkodowanego śledczy oceniali jako poważny.

Dwa zarzuty i areszt dla Tomasza U. po wypadku na rondzie Tybetu

Dwa zarzuty i areszt dla Tomasza U. po wypadku na rondzie Tybetu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Ktoś ukradł alfę romeo wartą 124 tysiące złotych. Kiedy policjanci dotarli do podejrzanych, ci unikali rozmowy, a potem udawali, że nie mają pojęcia, o co chodzi. Poszukiwany samochód jednak się odnalazł, wraz z częściowo spalonymi tablicami rejestracyjnymi. Przejęto też prawie 47 tysięcy sztuk papierosów.

Policjanci odzyskali kradziony samochód, złodzieje próbowali spalić tablice rejestracyjne

Policjanci odzyskali kradziony samochód, złodzieje próbowali spalić tablice rejestracyjne

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwa przebudowa skrzyżowania ulic Arkuszowej, Estrady i 3 Maja. Na Estrady usuwana jest nawierzchnia, a Arkuszowa jest zwężona do jednego pasa. Utrudnienia potrwają do późnej jesieni.

Przebudowa skrzyżowania na Bielanach. Ulica Estrady zamknięta dla ruchu

Przebudowa skrzyżowania na Bielanach. Ulica Estrady zamknięta dla ruchu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W piątek przed południem doszło do poważnego wypadku na drodze krajowej numer 79. W miejscowości Kociołki niedaleko Kozienic (Mazowieckie) kierujący fordem wjechał do rowu. Kierujący autem 32-latek i jego 20-letnia pasażerka trafili do szpitala. Według ustaleń policji, mężczyzna nie powinien siedzieć za kierownicą. Był pijany i miał zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych wydany za jazdę po alkoholu.

Wjechał do rowu, dwie osoby są ranne. Był pijany i ma sądowy zakaz prowadzenia

Wjechał do rowu, dwie osoby są ranne. Był pijany i ma sądowy zakaz prowadzenia

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Spory kokon uwieszony był na jednej z budek dla ptaków w parku Rydza-Śmigłego na Powiślu. Zaniepokojeni spacerowicze powiadomili straż miejską. Okazało się, że to gniazdo groźnych owadów.

Groźne owady przejęły budkę dla ptaków. "Rozzłoszczone broniły swojego lokalu"

Groźne owady przejęły budkę dla ptaków. "Rozzłoszczone broniły swojego lokalu"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Reprezentacja Polski na Narodowym rozegra dwa kolejne mecze w Lidze Narodów. W sobotę, 12 października, podejmie Portugalię, a we wtorek, 15 października, Chorwację. Przed meczami wjazd na Saską Kępę zostanie ograniczony. Będą też inne zmiany w komunikacji.

Reprezentacja Polski na Narodowym zagra z Portugalią i Chorwacją. Zmiany w komunikacji

Reprezentacja Polski na Narodowym zagra z Portugalią i Chorwacją. Zmiany w komunikacji

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Najbliższe trzy miesiące spędzą w areszcie trzej mężczyźni zamieszani w produkcję narkotyków na dużą skalę. Dwie linie produkcyjne już działały, trzecia czekała na uruchomienie. Plany pokrzyżowali im policjanci z Żuromina.

Dwie linie działały, trzecia czekała na uruchomienie. Trzy osoby zatrzymane

Dwie linie działały, trzecia czekała na uruchomienie. Trzy osoby zatrzymane

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nocy w Wilanowie kierowca sportowego bmw zjechał z drogi i wpadł do rowu. Jego auto wysłało do służb sygnał wzywający o pomoc. Dwaj mężczyźni sami opuścili rozbity pojazd.

Sportowym autem zjechał z drogi i wpadł do rowu

Sportowym autem zjechał z drogi i wpadł do rowu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trwają prace przy przebudowie placu Centralnego przy Pałacu Kultury i Nauki. Budowniczowie rozpoczęli układanie kamiennej nawierzchni w pobliżu Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Przygotowane są już miejsca na nasadzenia nowych drzew.

Przygotowują miejsca na drzewa. Tak zmienia się plac Centralny

Przygotowują miejsca na drzewa. Tak zmienia się plac Centralny

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Sezon grzybowy to także czas licznych zaginięć grzybiarzy. Tylko na Mazowszu policjanci, strażacy i strażnicy leśni w ostatnich tygodniach szukali kilkunastu osób, które nie potrafiły samodzielnie wrócić do domu. W związku z tym ponownie apelują o rozwagę i ostrożność podczas wypraw na grzyby. 

W pogoni za grzybami gubią się w lasach

W pogoni za grzybami gubią się w lasach

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Trzej nastolatkowie na Bielanach, na jednej ze stacji metra, znaleźli znaczną sumę pieniędzy. Przekazali wszystko policjantom, a ci szukają właściciela gotówki.

Trzej koledzy na stacji metra znaleźli znaczną kwotę gotówki. Policja szuka właściciela pieniędzy

Trzej koledzy na stacji metra znaleźli znaczną kwotę gotówki. Policja szuka właściciela pieniędzy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W nadchodzący weekend prace drogowe będą prowadzone na ulicach Starzyńskiego, Wałbrzyskiej i Głębockiej oraz na Trasie Łazienkowskiej. Na objazdy zostaną skierowani kierowcy, innymi trasami pojedzie też komunikacja miejska.

Starzyńskiego, Wałbrzyska, Głębocka, Trasa Łazienkowska. Weekend remontów

Starzyńskiego, Wałbrzyska, Głębocka, Trasa Łazienkowska. Weekend remontów

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura poinformowała o aktualnych efektach postępowania w sprawie środowego wypadku na rondzie Tybetu w Warszawie. Kierowca, który jest podejrzany o potrącenie mężczyzny na przejściu dla pieszych, został zatrzymany do wyjaśnienia na 48 godzin. Śledczy potwierdzili też, że chodzi o Tomasza U., który kilka lat temu doprowadził do wypadku autobusu na moście Grota-Roweckiego. Został skazany, ale wyrok jest jeszcze nieprawomocny.

"Po wypadku porzucił samochód w lesie i przygotowywał się do opuszczenia kraju"

"Po wypadku porzucił samochód w lesie i przygotowywał się do opuszczenia kraju"

Źródło:
PAP, tvnwarszawa.pl

Fort Bema czeka na wykonawcę. Do 24 października można składać oferty na wykonanie prac zabezpieczających i porządkowych tego dzieła fortecznego - zapowiedział stołeczny konserwator zabytków Michał Krasucki.

Fort Bema czekają duże zmiany. Wybiorą wykonawcę

Fort Bema czekają duże zmiany. Wybiorą wykonawcę

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Wodociągi Warszawskie podpisały umowę na zaprojektowanie, budowę i dostawę dwóch nowych pływających spulchniaczy hydraulicznych, czyli "Chudych Wojtków". - zapowiedział w czwartek ratusz. Dzięki tym statkom spod dna Wisły pobierana jest woda, która trafia do kranów warszawiaków.

Dwa "Chude Wojtki" zasilą flotę wodociągowców

Dwa "Chude Wojtki" zasilą flotę wodociągowców

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Do policji w Siedlcach zgłosił się 68-latek, który został oszukany przez "pracownika ochrony przestępczości internetowej". Oszust wmówił poszkodowanemu, że jego konto bankowe jest zainfekowane i poinstruował go, co ma zrobić. 68-latek stracił wszystkie oszczędności - blisko 80 tysięcy złotych.

Zaufał "pracownikowi ochrony przestępczości internetowej"

Zaufał "pracownikowi ochrony przestępczości internetowej"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę na moście Poniatowskiego doszło do nietypowej sytuacji. Po torowisku tramwajowym jechał mężczyzna na wózku inwalidzkim. Tramwaje stanęły w niewielkim korku. Na przystanku Most Poniatowskiego motorniczy i jeden z pasażerów pomogli mężczyźnie bezpiecznie opuścić tory.

Wózkiem inwalidzkim wjechał na torowisko na moście Poniatowskiego. Tramwaje stanęły

Wózkiem inwalidzkim wjechał na torowisko na moście Poniatowskiego. Tramwaje stanęły

Źródło:
Kontakt24, tvnwarszawa.pl

Choć wiedziano o ich istnieniu, znane były tylko z czarno-białych fotografii. XIX-wieczne tapety z kontynentami odkryto w Muzeum Pałacu Króla Jana III w Wilanowie. Skrywały się pod materiałowymi obiciami. Azja, Europa, Afryka i Ameryka są na nich niezwykle barwne, w rajskich klimatach.

"Odkryliśmy 'Eldorado' w Pałacu Wilanowskim! I to jakie!"

"Odkryliśmy 'Eldorado' w Pałacu Wilanowskim! I to jakie!"

Źródło:
tvnwarszawa.pl