- Budujemy 40 piętro na wysokości ok. 134 metrów – mówi Alicja Kościesza, dyrektor marketingu firmy Orco, która apartamentowiec buduje.
Piętro na tydzień
Na najwyższy punkt budowy dostaliśmy się z kamerą, żeby obserwować postęp prac. Najpierw przejażdżka zabezpieczoną kratami windą na 36 piętro, później wspinaczka po betonowych schodach i drabinach. Oczywiście bez kasku ani rusz.
W końcu osiągamy - powstające właśnie, 40 piętro. - Budowa idzie w zapowiedzianym wcześniej tempie: jedno piętro na tydzień - mówi Alicja Kościesza.
Na miejscu pracuje 200 osób i specjalne maszyny. Jedną z nich jest pompa, przy pomocy której beton jest wtłaczany przez komin na piętro, gdzie akurat trwają prace. - W środę rozpoczął się też montaż pierwszych paneli elewacyjnych. Reszta prac rozpocznie się w październiku, Poszczególne elementy będą przywożone na plac budowy. Praca nad fasadą zostanie ukończona do Euro 2012, tak aby turyści i kibice mogli oglądać budynek w pełnej okazałości – tłumaczy Kościesza.
Penthouse z panoramą
Na razie przy Złotej 44 rośnie betonowy szkielet. Do końca roku ma sięgnąć swojego celu, czyli 192 metrów. - Na samej górze będzie trzypoziomowy penthouse skąd przyszły rezydent będzie miał widok na cała Warszawę – 360 stopni – zachwala Kościesza. - Oczywiście każde piętro ma inny widok – dodaje.
Z powstającego 40 piętra Warszawę widać, jak na dłoni. "Na wyciągnięcie ręki" jest Pałac Kultury i Nauki. Zaraz zza niego wyłania się biało-czerwony Stadion Narodowy.
Do końca 2012 roku
Z łatwością można dostrzec koryto Wisły i mosty, w oczy rzucają się czerwone dachy budynków na Starówce. Po drugiej stronie widać rozległe tereny Filtrów. Z kolei na pobliskim rondzie Dmowskiego można dostrzec samochody, które z takiej wysokości wyglądają jak resoraki, a ludzie po prostu jak mrówki. Widok niczym z tarasu Pałacu Kultury i Nauki.
Cały "Żagiel" Libeskinda ma być gotowy do końca 2012 r.
film Dawid Krysztofiński
Zobacz Warszawę z 40. piętra Złotej 44
ran