Wcześniej zebrali się przy Arkuszowej 202, w miejscu, gdzie znajduje się szkoła podstawowa nr 79, którą urzędnicy przeznaczyli do likwidacji. Potem wyruszyli w kierunku urzędu dzielnicy.
- Jest nas ponad 100 osób, mamy transparenty i znicze - mówił jeden z uczestników marszu.
"Bardzo potrzebna"
Około godz. 19 dotarli przed urząd dzielnicy przy ul. Żeromskiego, chwilę później zapalili znicze ułożone w kształt liczby 79.
- To ma symbolizować światełko pokoju. Chcemy, żeby zarząd dzielnicy przemyślał sprawę zamknięcia szkoły podstawowej przy ul. Arkuszowej. Ta szkoła jest bardzo potrzebna - przekonywali rodzice.
Ze sobą przynieśli również ulotki. - Zostały powieszone na choince znajdującej się przy urzędzie - relacjonował Lech Marcinczak, reporter tvnwarszawa.pl.
Znicze przed urzędem Rodzice bronią szkoły
Muszą dopłacać
Dzielnica jako jeden z argumentów za likwidacją placówki podawała względy finansowe. Do szkoły chodzi 182 uczniów, z czego tylko 40 proc. to dzieci z Bielan. Reszta jest z sąsiedniego Izabelina. Roczny koszt utrzymania jednego ucznia w tej szkole to 9 284 złote. Dzielnica musi dopłacać, bo tzw. subwencji oświatowej dostaje jedynie 5 168 złotych.
Istnieje możliwość, by do nauki dopłacała gmina Izabelin, jednak do dzisiaj nie wypracowano w tej sprawie żadnego porozumienia.
Rada Warszawy zdecyduje
Władze dzielnicy zaproponowały, aby po likwidacji szkoły, uczniowie zostali w tym samym budynku. Powstanie tam filia szkoły podstawowej przy ulicy Balcerzaka 1.
Rodzice nie wierzą samorządowcom. - Naszym zdaniem filia zostanie zamknięta bardzo szybko. To będzie po prostu stopniowe wygaszanie filii tak, aby za jakiś czas całkowicie ją zlikwidować – obawiają się.
Ostateczną decyzję w sprawie likwidacji podstawówki ma podjąć po nowym roku Rada Warszawy.
Znicze przed urzędem Rodzice bronią szkoły
ran/roody