Zamiast węzłów przesiadkowych będą "węzły spacerowe"

Węzeł spacerowy na Woli
Węzeł spacerowy na Woli
Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl
Węzeł spacerowy na WoliMateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Zamiast wygodnych przesiadek z metra do pociągów - bieganie między stacjami oddalonymi o kilkaset metrów. Tak będzie na Woli i na Pradze, bo choć ratusz upiera się, że koordynuje inwestycje z kolejarzami, to z różnych względów spacerów między przystankami uniknąć się "nie da".

Eksperci od transportu publicznego są zgodni: jednym z najważniejszych czynników, przyciągających pasażerów do komunikacji miejskiej, są wygodne przesiadki. Warszawa nie ma w tym względzie dobrych doświadczeń. Fatalnie zorganizowana jest na przykład przesiadka z metra do kolei na stacji Stadion Narodowy, gdzie nie wybudowano bezpośredniego połączenia. Niewiele lepiej działa to na dworcu Wileńskim, gdzie piesi tłoczą się na światłach, a do stacji kolejowej muszą iść przez centrum handlowe. Uratować udało się za to połączenie między dwiema liniami na stacji Świętokrzyska i już widać efekty: to najbardziej ruchliwe miejsce na całej II linii.

CZYTAJ WIĘCEJ NA TEN TEMAT

Bliżej się nie da

Niestety, Warszawa nie potrafi czerpać z dobrych doświadczeń. Cierpieć będą przez to pasażerowie, zwłaszcza na Woli, gdzie metro skrzyżuje się z dwiema liniami kolejowymi.

Do 2023 roku kolejarze planują budowę nowego przystanku w pobliżu wiaduktu ulicy Górczewskiej, niedaleko centrum handlowego Wola Park. Peron dla wysiadających z pociągów jadących od strony Pruszkowa powstanie po północnej stronie wiaduktu, natomiast drugi znajdzie się po południowej stronie.

Nie powstanie tam za to na pewno węzeł przesiadkowy z prawdziwego zdarzenia. Ci, którzy wysiądą z pociągu, do planowanej stacji metra będą mieli około 300 metrów.

Jak przekonują urzędnicy, to najmniejsza odległość, w jakiej da się zbudować przystanki. - Nie możemy zbliżyć ich bardziej, bo wówczas perony metra musiałby zostać zbudowane na łuku - mówi Cyryl Wojewódzki z biura prasowego Metra Warszawskiego. Tak, jak na stacji Politechnika. - Wielu pasażerów, szczególnie osoby o ograniczonych możliwościach poruszania się, narzeka, bo na łuku zwiększa się odległość pomiędzy krawędzią peronu a podłoga wagonu - wyjaśnia Wojewódzki.

Ratusz zwraca z kolei uwagę, że między stacjami zostać musi wolna przestrzeń na planowaną w bliżej nieokreślonej przyszłości trasę N-S.

Lokalizacja stacji kolejowej i metra na Wolitargeo.pl

Koło wygodniejsze

Nieco lepiej będzie na wysokości stacji PKP Warszawa Koło. Stacja metra Moczydło zaplanowana jest 100 metrów dalej, pod skrzyżowaniem Górczewskiej z al. Prymasa Tysiąclecia.

Jak tu będzie wyglądać przesiadka do pociągów? Ze wstępnych planów wynika, że ze stacji metra wyjedziemy w pobliżu wejścia na stację PKP. Dziś prowadzą na nią strome i dość wysokie schody, ale to ma się zmienić. - Stacja Koło przejdzie modernizację, która dostosuje ją do potrzeb niepełnosprawnych. Będą windy lub pochylnie, podróżni nie będą skazani tylko na schody - obiecuje Maciej Dutkiewicz, rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe.

- Na pewno powstaną zadaszenia, aby ułatwić przesiadkę. To będzie prawdziwy węzeł przesiadkowy – dodaje Bartosz Milczarczyk, rzecznik ratusza.

Koordynowali, choć tego nie widać

- Wygląda to tak, jakby obie firmy próbowały przeprowadzić swoje inwestycje po linii najmniejszego oporu - komentuje Wojciech Tumasz, ze stowarzyszenia SISKOM.

Jego zdaniem, budując nowe przystanki należy dążyć do ich pełnej integracji. - Tak aby powstawały wygodne węzły przesiadkowe, gdzie odległość od wyjścia ze stacji metra do przystanku kolejowego czy autobusowego nie jest większa niż 50 metrów. Tylko wtedy ludzie będą chcieli z nich korzystać.

Ale Metro Warszawskie na temat koordynacji wypowiadać nie chce się w ogóle. - My jesteśmy tylko inwestorem zastępczym - ucina Wojewódzki i po więcej szczegółów odsyła do ratusza.

- Lokalizacja stacji to kompilacja różnych wymogów, które musimy spełnić. Zawsze bierzemy pod uwagę plany innych spółek. Konsultowaliśmy się z kolejarzami – zapewnia z kolei Milczarczyk.

Kolejarze po swojemu

Gorzej może być za to na Pradze. Jak zwrócił niedawno uwagę portal tustolica.pl, tam równie niepraktyczne rozwiązanie przeforsowali kolejarze. Na linii obwodowej będą budować przystanek PKP Warszawa Stalowa. Perony będą po obu stronach torów, wzdłuż supermarketu i jego parkingu. Niestety, będą oddalone o kilkaset metrów o stacji metra przy Szwedzkiej i przy Pratulińskiej.

Co więcej, przystanek umiejscowiony jest tak, że nie pozwoli w przyszłości na stworzenie wygodnej przesiadki do pociągów jadących z dworca Wileńskiego. Nawet gdyby na tej linii powstał przystanek, to do PKP Warszawa Stalowa dojść trzeba będzie przechodząc przez Radzymińską.

Ratusz tłumaczy, że i tu oddalenie stacji jest niezbędne. – Między dwoma przystankami metra i planowaną stacją Stalowa musi pozostać rezerwa terenowa pod ulicę Tysiąclecia oraz część Obwodnicy Śródmiejskiej – ucina rzecznik ratusza.

Lokalizacja stacji kolejowej oraz metra na Targówkutargeo.pl

Wyjścia pomogą?

Brak koordynacji razi tym bardziej, że rozbudowa II linii metra i inwestycje PKP będą realizowane niemal w tym samym czasie. Ale wszystko wskazuje, że przesunięcia nie są już możliwe i spacerów między przystankami nie unikniemy.

Sytuację mogą delikatnie poprawić projektanci nowych stacji, umieszczając wyjścia jak najbliżej wygodnych przesiadek. - Zgodnie z regulaminem konkursu jednym z kryteriów oceny prac konkursowych jest powiązanie metra z innymi środkami komunikacji publicznej – przekonuje Cyryl Wojewódzki z warszawskiego metra.

To samo obiecują kolejarze. - Przy stacji Stalowa cały czas trwają prace projektowe. Naszym celem jest usytuowanie wyjść tak, by jak najbardziej skrócić drogę między peronem kolejowym a stacją metra - zapewnia Dutkiewicz.

Jednak mieszkańcy muszą uzbroić się w cierpliwość, jeśli chodzi o konkrety. - Szczegółowe plany obejmujące usytuowanie stacji, w tym wejść i wyjść, zostaną przekazane przez uczestników konkursu na projekt w późniejszym terminie - odpowiada zdawkowo Wojewódzki.

"Stacje nie mogą być znacząco przesunięte"
"Stacje nie mogą być znacząco przesunięte"Mateusz Szmelter/tvnwarszawa.pl

Jakub Baliński /r

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl