Do efektów tak zwanej rewitalizacji fragmentu Chłodnej można mieć zastrzeżenia, ale wszystkie one bledną, gdy porówna się go z tym, który remontu nie doświadczył. Zamiast dalszych zmian na Chłodnej dzielnica Wola woli jednak walczyć z... chłodem.
"Zrewitalizowana ul. Chłodna na Woli cieszy oko swoim wyglądem, spaceruje tam coraz więcej ludzi. Niestety zrewitalizowano dotychczas tylko część tej ulicy – od Żelaznej w stronę al. Jana Pawła II" - zauważa stołeczny radny Michał Czaykowski i pyta w interpelacji o remont dalszego odcinka - od Żelaznej do Okopowej.
Wyremontowana część Chłodnej nie jest idealna - miasto nie dba o przestrzeganie zakazów parkowania, w kilku miejscach nawierzchnia jest już zniszczona. Bardzo brakuje też na niej drogi dla rowerów. Po bruku jechać się w zasadzie nie da, a jedyna równa część, to deptak - rowerzyści muszą lawirować między pieszymi i kawiarnianymi stolikami których - to pozytywny efekt remontu - przybywa z roku na rok. Dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
Projekt w szufladzie
Wszystko to jednak drobiazgi, gdy porówna się z częścią Chłodnej po drugiej stronie Żelaznej. Połamane płyty, zastawione samochodami chodniki, stary bruk, wystające tory tramwajowe i jezdnia o trudnej do określenia liczbie pasów, którą jedni pokonują w ślimaczym tempie, a inni - z zawrotną prędkością, bez zważania na hałas.
Remontu nie ma w Wieloletniej Prognozie Finansowej. Dzielnica ma wprawdzie projekt, a w nim m.in. roboty związane z przełożeniem zabytkowego bruku, wykonaniem oświetlenia (latarnie typu pastorał warszawski 1923), chodników.
Koszt to 10 mln złotych, jednak ratusz zaznacza, że projekt przed wdrożeniem będzie aktualizowany.
Na chłód, nie na Chłodną
Pieniądze przewidziane kiedyś na remont Chłodnej zostaną wydane inaczej, choć jest pewien wspólny trop. Będą przeznaczone na walkę z chłodem, a konkretnie, na ocieplenie szkół i sal gimnastycznych.
- Urząd dzielnicy przekazuje środki finansowe głównie na termomodernizacje obiektów oświatowych oraz sportowych. Dodatkowo, nieznane są nam jeszcze koszty adaptacji wolskich szkół, w związku z planowanymi zmianami w ustawie o systemie oświatowym – tłumaczy Renata Kaznowska, wiceprezydent Warszawy.
skw/r