- W poszukiwania zaangażowało się wielu policjantów i znajomych dziewczynki - mówi Elwira Brzostowska z komendy rejonowej dla Żoliborza i Bielan. A wszystko dlatego, że matka nie upewniła się czy 13-latka jest w domu.
Wróciła później
- Dziewczynka miała wrócić w poniedziałek w nocy o umówionej godzinie. Tak się nie stało, więc matka następnego dnia o godz. 7 poszła na komendę i zgłosiła, że jej córka uciekła – wyjaśnia Brzostowska.
Tymczasem okazało się, że dziewczyna wróciła do domu, tyle, że nieco później – ok. godz. 1 nad ranem we wtorek. A matka wychodząc z domu nie zajrzała ponownie do pokoju córki. – Nawet nie zadzwoniła do niej, żeby się spytać, gdzie jest – mówi Brzostowska. – Pierwszy telefon do niej wykonała o godz. 8 rano we wtorek, gdy dziewczynka smacznie spała w swoim łóżku. Kolejny, gdy policjanci wchodzili już do domu – dodaje.
Sprawą nieodpowiedzialnej matki jej 13-letniej córki zajmą się policjanci z bielańskiej policji.
ran//ec