Mężczyzna został postrzelony na klatce schodowej bloku w podwarszawskim Piastowie. Prawdopodobny sprawca zabarykadował się w mieszkaniu. Po kilku godzinach negocjacji udało się go przekonać do wyjścia. 40-latek został zatrzymany, zabezpieczono także broń, na którą nie miał pozwolenia.
40- latek został zatrzymany
Do zdarzenia doszło w niedzielę ok. godz. 17 przy ulicy Wysockiego w Piastowie. - Na miejscu jest bardzo dużo policji - informował redakcję Kontaktu 24 jeden z mieszkańców.
- Mężczyzna został postrzelony przez drzwi jednego z mieszkań. Znajdował się na klatce schodowej - poinformowała kom. Dorota Nowak z komendy powiatowej policji w Pruszkowie.
"Wszystko wskazywało na to, że osoba, która użyła broni może stanowić zagrożenie dla innych, więc na miejsce, poza miejscowymi funkcjonariuszami zostali wezwani także policyjni negocjatorzy i wydziału realizacyjnego. Z informacji funkcjonariuszy wynikało także, że w tym mieszkaniu mogą przebywać postronne osoby. Policjanci w trosce o zdrowie i życie mieszkańców bloku, wezwali na miejsce pogotowie i straż" - relacjonuje policja.
Akcja policji w Piastowie
Negocjator w akcji
Po godzinie 22 policja zatrzymała 40-letniego mężczyznę. W mieszkaniu przebywał z kobietą. - W wyniku pracy policyjnego negocjatora otworzył drzwi i się poddał - poinformowała kom. Nowak.
- To on najprawdopodobniej strzelał. Teraz wyjaśniane będą przyczyny zajścia - powiedziała podinsp. Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji.
Poszkodowany został trafiony w stopę. - Jest to niegroźny postrzał - dodała policjantka.
Broń bez pozwolenia
W poniedziałek rano zatrzymany mężczyzna wciąż czekał na przesłuchanie. Przesłuchana zostanie także kobieta, która znajdowała się w mieszkaniu. Funkcjonariusze ujawnili, że w mieszkaniu znaleziono broń, na którą 40-latek nie miał pozwolenia.
Zatrzymanie w Piastowie
sc/tka//su/b