Czwartkowe popołudnie upłynęło pod znakiem dużych kłopotów dla pasażerów pierwszej linii metra. Na stacji Racławicka człowiek wpadł pod pociąg. Na Politechnice pojawił się dym. W najgorszym momencie zamknięte były łącznie cztery stacje.
Utrudnienia zakończyły się ok. godz. 17.15. Trwały ok. 3,5 godz.
Na stacji Racławicka był reporter tvnwarszawa.pl Tomasz Zieliński. - Stacja jest zamknięta dla pasażerów. Są policja, pogotowie, straż pożarna i służba ochrony metra. Pracują na peronie - relacjonował Zieliński przed godziną 14. Kilkanaście minut później dodał, że z torów wyciągnięto kobietę. Została odwieziona do szpitala, prawdopodobnie z urazem głowy. - Stacja Racławicka jest jednak nadal zamknięta - zaznaczał Zieliński.
Na miejscu działania prowadziła policja.
Zadymienie na Politechnice
Na stacji Politechnika pojawiło się z kolei zadymienie w tunelu. Przyjechało osiem zastępów straży pożarnej, a także służby metra. - Nie można dostać się na peron metra - relacjonował po godz. 14 Mateusz Szmelter, reporter tvnwarszawa.pl. - Pasażerowie są niezadowoleni, zastanawiają się, jak dojadą do swoich celów - dodawał.
Metro poinformowało, że prawdopodobnie doszło zwarcia instalacji elektrycznej, która znajduje się na zapleczu stacji, za peronem pasażerskim. - Straż ustala dokładne przyczyny - podawała Bartoń.
Wozy strażackie zajęły zatokę przystankową i jeden pas ulicy Waryńskiego w kierunku placu Konstytucji.
Były duże utrudnienia
Te zdarzenia oznaczały duże utrudnienia dla pasażerów. Najpierw zamknięte były dwie stacje: Politechnika i Racławicka. Później aż cztery - doszły Pole Mokotowskie i Wierzbno.
O zmianach w organizacji ruchu informowała rzeczniczka metra. - Na pierwszej linii jeździmy po jednym torze z Młocin do Świętokrzyskiej, a w drugą stronę od centrum do Młocin. Do tego pociągi kursują z Kabat do Metra Wilanowska - wyjaśniała po godz. 15.40 Bartoń.
- Stacje Politechnika, Pole Mokotowskie, Racławicka i Wierzbno są wyłączone, żeby unikać przejazdu wahadłowego, dzięki temu nie ma dezorganizacji na pętlach w metrze, a ruch jest płynniejszy. Pomaga też uruchomiona autobusową linię zastępczą Z-1 - tłumaczyła Bartoń.
Autobusy Z-1 w pewnym momencie też napotkały na problemy. "W związku z zablokowanym przejazdem w rejonie skrzyżowania Puławska / Malczewskiego występują utrudnienia w kursowaniu linii Z-1" - alarmował o godz. 16.45 ZTM. Autobusy jadące w kierunku krańca PKP Służewiec skierowano na objazdy.
mś/ran/b