Bariery energochłonne przy ulicy Modlińskiej są w fatalnym stanie. - Są powyginane, niedokręcone, brakuje niektórych elementów. Nikt ich nie wymienia po wypadkach - napisał internauta Grzegorz.
Chodzi o bariery stojące między jezdniami ulicy Modlińskiej, na dojeździe do wiaduktu nad Kanałem Żerańskim, od strony ul. Kowalczyka. Z założenia mają chronić kierowców w razie wypadku. Te na Żeraniu prędzej przysporzą kłopotów, niż poprawią bezpieczeństwo.
- Nie są nawet prostowane po kolejnych wypadkach, ale są także porozkręcane (w niektórych miejscach nie ma śrub, które powinny łączyć elementy), a w jednym miejscu jest nawet urwany pionowy element, który powinien mocować barierę do podłoża - napisał na adres warszawa@tvn.pl internauta Grzegorz.
Kontrolują bariery
Zarząd Dróg Miejskich przekonuje, że bariery zostaną wymienione. Kiedy? Tego urzędnicy na razie nie są w stanie określić. Trwa przegląd, który da odpowiedź ile nowych barier trzeba będzie zamówić.
- Kilka dni temu rozpoczęły się przeglądy wszystkich barier energochłonnych, które znajdują się na drogach w naszym zarządzie. Bariery, bądź uszkodzone elementy, zostaną wymienione. W pierwszej kolejności będą wymieniane te elementy, które mogą stanowić zagrożenie dla ruchu kołowego - informuje Karolina Gałecka, rzeczniczka prasowa ZDM.
bf/roody
Źródło zdjęcia głównego: Grzegorz/warszawa@tvn.pl