- Celem jest przede wszystkim popularyzacja wiedzy o Włochach. Chcemy pokazać, że to miejsce ma swoją historię i tradycję – mówi Magdalena Foks, organizatorka gry i włochowianka od trzech pokoleń. Jako pasjonatka Włoch przez kilka lat zbierała wspomnienia starych mieszkańców. Wreszcie postanowiła podzielić się swoją wiedzą z innymi. Żeby dotrzeć do ludzi młodych zdecydowała się na grę (pod)miejską. Dlaczego (pod)miejską skoro Włochy od lat 50. są dzielnicą Warszawy?
Wczoraj miasto, dziś dzielnica
- Włochy uzyskały w 1939 roku prawa miejskie. Były wielkie marzenia i plany. W mieście działały kino, dobry teatr i inne instytucje kultury. Mam sentyment do myślenia o Włochach jako osobnym bycie, dlatego z premedytacją używam tej nazwy – wyjaśnia Foks.
Gra będzie rodzajem podchodów. Na podstawie wskazówek uczestnicy będą odkrywać kolejne miejsce a przy okazji wiedzę na ich temat. - Nastawiamy się na dwa rodzaje informacji: dotyczące historii i punktów usługowych. Kiedyś działał tu magiel, zakłady fotograficzne i szewskie – tłumaczy organizatorka. Dodaje, że ma nadzieję na integrację starszych mieszkańców, zakorzenionych od pokoleń w dzielnicy i nowych, którzy osiedlili się tu w ostatnich latach.
Piechotą albo rowerem
Gra ma formułę pieszą, ale rowerzyści też są mile widziani. Nie ma ograniczeń wiekowych. - W zeszłym roku najmłodszy uczestnik był jeszcze w wózeczku, najstarszy miał kilkadziesiąt lat - wspomina Magdalena Foks.
Wydarzenie jest finansowane przez urząd dzielnicy Włochy.
Włochowska gra (pod)miejskasobota, 18 czerwca, godz. 10.00 – 13.00start: w pobliżu Biblioteki Publicznej(Pałacyk Koelichenów w parku, ul. ks. J. Chrościckiego 2)zgłoszenia: wlochy.pod.warszawa@gmail.com lub bezpośrednio przed startem
Piotr Bakalarski
Źródło zdjęcia głównego: | Getty Images