O sprawie pisaliśmy w poniedziałek. Jak relacjonował pan Jakub, wybił szybę, bo chciał wyciągnąć psa z nagrzanego pojazdu, stojącego na parkingu przy hipermarkecie na Górczewskiej. Mężczyzna, do którego należało auto, złożył zawiadomienie o zniszczeniu mienia.
Także właściciele psa muszą się liczyć z tym, że zostaną ukarani. Policjanci z Bemowa zbierają dowody w sprawie znęcania się nad zwierzęciem.
- Dziś rano zostałem przesłuchany w charakterze świadka w dwóch sprawach. Chodziło o zniszczenie mienia i znęcanie się nad zwierzętami. Policjantka spisała moje zeznania i zostałem zwolniony do domu - mówi nam pan Jakub.
Grozi im do dwóch lat wiezienia
Joanna Banaszewska z komendy rejonowej na Bemowie przekazała, że dochodzenie w sprawie znęcanie się nad psem prowadzone jest na podstawie protokołu z niedzielnej interwencji, który wykonali policjanci.
- Po zebraniu materiałów sprawa zostanie skierowano do prokuratury. Za znęcanie się nad zwierzętami grozi zgodnie z kodeksem karnym do dwóch lat więzienia - informuje policjantka.
Na razie właściciele psa nie zostali jeszcze wezwani na przesłuchanie.
- Policjanci cały czas pracują nad tą sprawą i będą niebawem przesłuchiwać kolejne osoby - zapowiada Banaszewska.
Uwolnił psa z nagrzanego auta
jk/lulu
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock