Wiadukt powstaje i powstać nie może. "Kiedy to się wreszcie skończy?"

[object Object]
"Nie każdy ma samochód" Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl
wideo 2/7

- Mamy zniszczoną drogę i chodnik, a podczas roztopów brodzimy w błocie - żalą się mieszkańcy Zielonego Ursynowa. Na ich osiedlu od trzech lat powstaje wiadukt i powstać nie może. Kolejarze obiecują teraz, że budowa skończy się wiosną. - Którego roku? - dopytują mieszkańcy.

Spotykamy się przy kilkunastometrowej ścianie. To część nowego wiaduktu na ulicy Karczunkowskiej, na Zielonym Ursynowie, na zachód od Puławskiej.

Budowany wiadukt ma usprawnić dojazd do głównej arterii dzielnicy, z której codziennie korzysta wielu kierowców jadących do centrum. Do tej pory w tym miejscu był przejazd kolejowy.

Okoliczni mieszkańcy wraz z rozpoczęciem budowy - wiosną 2016 roku - stracili dostęp do ulicy Karczunkowskiej. Otwarto prowizoryczny, utwardzony przejazd, z którego muszą korzystać, ponieważ innego wyjazdu z osiedla nie ma. Lokalne ulice w tej okolicy kończą się ślepo - polami.

Budowy jednak do tej pory nie zakończono, choć kolejarze już trzykrotnie obiecywali zakończenie prac.

"Opieszałe prace"

- Prace przebiegają wolno, opieszale. Wygląda to tak, jakby wszystko odbywało się na dziko. Widzimy, że przyjeżdża jedna firma, narobi bałaganu i odjeżdża, później przyjeżdża następna - komentuje Paweł Osiński, jeden z mieszkańców.

Mijają nas ludzie, którzy idą do jedynego sklepu w okolicy. Żeby tam dotrzeć, przechodzą kilkaset metrów po zamarzniętym błocie, wśród maszyn. Teraz z powodu mrozu jest trochę łatwiej. Znacznie gorzej jest w czasie deszczu.

Biegnący wzdłuż Karczunkowskiej chodnik już pierwszego dnia prac został rozebrany.

Podchodzi do nas starsza kobieta. - Nie mam własnego samochodu i chodzę pieszo. W wyniku budowy powstało błoto. Jest go pełno i jest śliskie. Kiedy spadł śnieg, sytuacja się wzmogła. Mam problem, żeby bezpiecznie dotrzeć do autobusu. Na osiedlu są osoby, które poruszają się o lasce - zwraca uwagę.

"Patrzę na buty"

- Nosimy ze sobą dodatkowe buty - mówią mieszkańcy o swojej drodze na przystanek do jedynego autobusu. Tym autobusem do szkoły jeżdżą też uczniowie.

Jeden z nich na spotkanie przyszedł z matką.

- Jak wygląda twoja droga do szkoły? - pytamy.

- Beznadziejnie się chodzi do szkoły. Pierwsze co robię, kiedy wracam do domu to patrzę na buty, jakie mam brudne - odpowiada.

- Jak dla mnie totalna tragedia - ocenia.

Uczeń o drodze do szkoły
Uczeń o drodze do szkołyMateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Kolejni mieszkańcy żalą się, że ich osiedle od kilku lat jest placem budowy. - Tiry dowożące materiały wjeżdżają na naszą ulicę. Finał był ostatnio taki, że sąsiadka miała zerwaną linię telefoniczną - opowiada.

Kiedyś, jak twierdzą mieszkańcy, było jeszcze gorzej. Podczas prac zostały wyłączone latarnie, więc ludzie przy głębokich wykopach chodzili z latarkami.

- Jak koparka czy dźwig się rozstawiły, to myśmy czekali mniej więcej 25 minut, aż pewien cykl się skończy. Ludzie nawet samochody musieli już zmieniać, bo były takie dziury, że wszystkim skrzypią zawieszenia. Kiedy to się wreszcie skończy? - pyta inny.

Tu powstaje wiadukt

Jak pozwoli pogoda

O odpowiedź na pytania mieszkańców poprosiliśmy kolejarzy. Termin zakończenia prac był już kilkukrotnie przekładany. Ostatnio, PKP Polskie Linie Kolejowe obiecywały, że wiadukt będzie gotowy latem 2018 roku, czyli pół roku temu.

Kolejne opóźnienia tłumaczyli m.in. kolizjami z sieciami elektrycznymi i wodociągowymi, które wymusiły na wykonawcy zmiany w projektach, co przełożyło się na harmonogram inwestycji.

Dodatkowo, problemem była budowa nowego osiedla w sąsiedztwie inwestycji, co niosło za sobą konieczność wprowadzenia kolejnych zmian w projekcie.

Co dalej?

- Została już wykonana cała konstrukcja wiaduktu drogowego. Gotowe są podjazdy dla samochodów i schody dla pieszych. Na podjeździe od strony wschodniej zamontowane zostały balustrady i oświetlenie. Postawiono również wiaty przystankowe komunikacji miejskiej - mówi Karol Jakubowski z PKP PLK. - Trzeba jeszcze położyć nawierzchnię asfaltową.

- Kiedy to się stanie? - pytamy.

- Kiedy pozwoli na to pogoda, czyli kiedy temperatury będą na plusie. Zakończenie wszystkich robót i oddanie obiektu do użytku planowane jest na wiosnę tego roku - odpowiada Jakubowski.

Mieszkańcy czekają.

Wiadukt miał być gotowy latem
Wiadukt miał być gotowy latem Mateusz Szmelter, tvnwarszawa.pl

Klaudia Ziółkowska

Pozostałe wiadomości

Saturn - kundel z podwarszawskiego schroniska - stał się dawcą nerki dla rasowego owczarka z hodowli. Fundacja zajmująca się ochroną zwierząt informuje teraz, że lekarz weterynarii, który okaleczył psa, usłyszał wyrok.

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Wyciął nerkę Saturnowi i przeszczepił innemu psu. Sąd skazał lekarza weterynarii

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Pięć tysięcy złotych mandatu i 10 punktów karnych kosztowało 20-latka driftowanie na parkingu przed sklepem w Piasecznie. Wszystkiemu przyglądali się członkowie jego rodziny, a ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć".

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Driftował na parkingu. Jego ojciec tłumaczył, że "młody tylko uczy się jeździć"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

- Skrzywdził rodzinę, odebrał ojca dzieciom - mówią o Łukaszu Ż. żona i matka zmarłego 37-letniego Rafała. Podejrzany o spowodowanie śmiertelnego wypadku na Trasie Łazienkowskiej w czwartek zostanie przewieziony z Niemiec do Polski. Prokuratura przedstawi mu zarzuty.

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Matka ofiary wypadku na Trasie Łazienkowskiej o Łukaszu Ż.: zasługuje na najwyższą karę, jaka jest w Polsce

Źródło:
"Uwaga!" TVN, tvnwarszawa.pl

- Moją rolą, jako mamy, jest zadbać o to, żeby dzieci nie zapomniały, jaki był tatuś. Każdej nocy o tym rozmawiamy, krzyczymy: "tatusiu, kochamy cię" - tak mówi wdowa po panu Rafale, który zginął dwa miesiące temu w wypadku na Trasie Łazienkowskiej w Warszawie. Auto, którym jechała cała rodzina, staranował swoim samochodem Łukasz Ż. 14 listopada mężczyzna trafi z Niemiec prosto w ręce polskich służb.

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

"Każdej nocy krzyczymy do taty: dobranoc, tatusiu, kochamy cię"

Źródło:
Fakty TVN

W miejscowości Jedlińsk pod Radomiem dachowała karetka, która wracała z wezwania, bez pacjenta. "Jechało nią dwóch mężczyzn, jeden z nich poniósł śmierć na miejscu, drugi trafił do szpitala" - podała policja. Prokuratura wyjaśnia, kto był sprawcą wypadku.

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Dachowała karetka, zginął ratownik. Prokuratura: ambulans wjechał na czerwonym świetle

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjant z Ostrołęki wracał po służbie do domu, gdy zobaczył siedzącego na poboczu mężczyznę. Pieszy był wyraźnie zdezorientowany, na nogach miał klapki. Funkcjonariusz pomógł wyziębionemu mężczyźnie, który miał zamiar pieszo dotrzeć do domu. Miał jeszcze 30 kilometrów.

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Siedział na poboczu, na nogach miał klapki. Mówił, że idzie do domu

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Twarz miał zakrytą szalikiem, a na głowie kaptur. Groził pracownikom stacji paliw przedmiotem przypominającym broń palną. Ukradł pieniądze z kasy i uciekł w kierunku drogi wojewódzkiej numer 7.

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Pracownikom stacji paliw groził bronią, uciekł z gotówką

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Zakończyło się śledztwo w sprawie ataku w szkole w Kadzidle (Mazowieckie). 18-letni Albert G. zaatakował uczniów. Do szpitali trafiły trzy osoby. Tuż po zdarzeniu nożownik usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa wielu osób. Po roku od zdarzenia stanie przed sądem.

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

"Planował zabójstwo co najmniej ośmiu uczniów"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

W środę przed Sądem Okręgowym w Warszawie mowy końcowe wygłosili obrońcy oskarżonych w sprawie o zabójstwo byłego premiera Piotra Jaroszewicza i jego żony. To jedna z najgłośniejszych zbrodni początku lat 90. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku.

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Zabójstwo Jaroszewiczów. Sąd wyznaczył datę ogłoszenia wyroku

Źródło:
PAP

Policjanci wyjaśniają okoliczności poważnego wypadku pod Legionowem. Ranni zostali mężczyźni wykonujący prace na drodze. Obaj stali przed autem, w które wjechał inny kierowca.

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Malowali pasy na drodze, w ich auto uderzył inny kierowca. Ranni

Aktualizacja:
Źródło:
tvnwarszawa.pl

"Decyzją Mazowieckiego Konserwatora Zabytków wpisem objęte zostały brama główna wraz ogrodzeniem (trzy przęsła), budynek dyrekcji, hala kolebkowa, części hali spawalni, części hali tłoczni wraz z rampą wjazdową oraz główne ciągi komunikacyjne i teren położony przy ul. Jagiellońskiej w Warszawie" - poinformowano w środę.

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Brama główna FSO wpisana do rejestru zabytków

Źródło:
PAP

Jak wynika z danych ratusza, przemoc domowa w dalszym ciągu jest silnie związana z płcią i zdecydowana większość osób jej doświadczających to kobiety. A w skrajnych przypadkach może być przyczyną bezdomności. Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności. One bardzo potrzebują wsparcia.

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

"Kobiety stanowią 20 procent osób w kryzysie bezdomności"

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Parking P+R przy stacji metra Młociny przejdzie kompleksową przebudowę. Wymieniona zostanie nawierzchnia, a obiekt zyska rozwiązania, które ograniczą zużycie energii.

Największy parking P+R do przebudowy

Największy parking P+R do przebudowy

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Prokuratura przesłuchała już wszystkich świadków w sprawie śmierci 31-latka na plebanii w Drobinie niedaleko Płocka (Mazowieckie). Śledczy mają otrzymać na początku lutego przyszłego roku wyniki badań toksykologicznych zmarłego.

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Śmierć na plebanii. Przesłuchali wszystkich świadków, czekają na wyniki badań

Źródło:
PAP

75-latkę osaczali przez kilka dni. Przekonali ją, że bierze udział w policyjnej obławie i jest świadkiem incognito. Byli tak wiarygodni, że nie wierzyła prawdziwym policjantom i swoim bliskim, którzy sygnał o jej dziwnym zachowaniu dostali od pracownika banku. Przekazała oszustom ponad pół miliona złotych. Na jej szczęście prawdziwi policjanci działali. Oszuści wpadli w zasadzkę, a teraz zostali oskarżeni o oszustwo, grozi im do 10 lat więzienia.

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Zmanipulowali ją tak, że tylko im ufała. Oddała oszustom pół miliona. Wpadli w zasadzkę, staną przed sądem

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Na terenie powiatu kozienickiego doszło do dwóch groźnych wypadków z udziałem dzikich zwierząt. W Magnuszewie kierowca zderzył się z łosiem, który wbiegł na jezdnię. W Zajezierzu kobieta potrąciła sarnę. Policja przestrzega przed wzmożonym ruchem zwierząt w rejonach zalesionych.

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Groźne wypadki z udziałem dzikich zwierząt

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Studenci, którzy nie kupowali dyplomów, ale rzetelnie na nie zapracowali, mają poważne problemy. Po aferze korupcyjnej Collegium Humanum zmieniło nazwę, ale to tylko spotęgowało kłopoty. Część studentów zdecydowała się już na pozew zbiorowy przeciwko uczelni. Materiał Łukasza Łubiana z programu "Polska i Świat" TVN24.

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Uczciwi oberwali rykoszetem. Problemy studentów byłego Collegium Humanum

Źródło:
TVN24

Urząd dzielnicy Mokotów zapowiedział, że w najbliższych miesiącach wybudowane zostanie 650 metrów nowej drogi rowerowej w ciągu ulic Domaniewskiej i Suwak. W ramach prac przebudowane zostaną chodniki oraz jedno z przejść dla pieszych.

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Przedłużą ścieżkę rowerową w "Mordorze". Zbudują wyniesione skrzyżowanie

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policja zatrzymała 23-letnią mieszkankę warszawskiego Targówka podejrzaną o posiadanie znacznej ilości mefedronu i marihuany. W mieszkaniu kobiety znaleziono m.in. pojemniki z poporcjowanymi narkotykami oraz wagę elektroniczną.

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Marihuana i mefedron w mieszkaniu 23-latki. Miały trafić na praskie ulice

Źródło:
tvnwarszawa.pl

Policjanci z Piaseczna w niecałą godzinę dwukrotnie zatrzymali 44-letniego mężczyznę, który prowadził samochód nietrzeźwy i bez prawa jazdy. - Musiałem odwieźć partnerkę do domu - tłumaczył.

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Nietrzeźwy, bez prawa jazdy, zakochany. Zatrzymali go dwa razy w ciągu godziny

Źródło:
PAP

Auto ciężarowe, dwa busy i samochód osobowy. W środę rano na autostradzie A2 doszło do poważnego wypadku. Są ranni.

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Zderzenie kilku aut na A2. Ranni

Źródło:
tvnwarszawa.pl, PAP

Policjanci ze Śródmieścia zatrzymali czterech obywateli Turcji, w tym podejrzanego o brutalny atak nożem. 23-latek usłyszał już zarzuty: usiłowania spowodowania ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, posiadania narkotyków oraz kierowania samochodem pod ich wpływem.

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

"Wyciągnął nóż i brutalnie dźgnął nim 35-latka w klatkę piersiową"

Źródło:
tvnwarszawa.pl