Tymczasowym operatorem Veturilo chce zostać firma Nextbike. Jej oferta przekracza jednak budżet Zarządu Dróg Miejskich o blisko 800 tysięcy złotych. Jeżeli w miejskiej kasie nie znajdą się środki na zawarcie umowy, w przyszłym roku nie będzie roweru miejskiego.
- Otworzyliśmy ofertę na "pomostowe" Veturilo na przyszły rok. Jedyną złożył Nextbike, który - w wariancie podstawowym - chce prowadzić tę usługę za 14 284 076,10 złotych brutto - poinformował w poniedziałek Jakub Dybalski, rzecznik Zarządu Dróg Miejskich. - Planowaliśmy wydać 13,5 miliona złotych - dodał.
Oferta przekracza więc budżet o około 800 tysięcy złotych. A czasu na rozstrzygnięcie przetargu i podpisanie umowy zostało niewiele. Tegoroczny sezon roweru miejskiego kończy się 30 listopada. Nowy powinien wystartować 1 marca 2021 roku, czyli za nieco ponad trzy miesiące.
Co stanie się, jeśli ZDM nie znajdzie dodatkowych środków, które pozwolą na podpisanie umowy z Nextbike? - Wtedy Veturilo w przyszłym roku nie będzie, a w naszym budżecie zostaną pieniądze na to, żeby wydać je na infrastrukturę rowerową - przyznaje rzecznik ZDM. - Robimy, co możemy, żeby ratować sytuację. Nie zakładałbym jednak, że nie uda się rozstrzygnąć przetargu. Oferta firmy Nextbike jest tylko nieznacznie wyższa niż nasz budżet. Liczymy na to, że ratuszowi zależy na tym, żeby Veturilo działało nieprzerwanie i na najbliższej sesji rady miasta znajdą się na to pieniądze - zaznacza Dybalski.
"Oferta będzie teraz analizowana. Chcemy zapewnić mieszkańcom Warszawy ciągłość funkcjonowania rowerów miejskich w sezonie 2021, do czasu uruchomienia docelowego systemu" - poinformowała na Twitterze rzeczniczka ratusza Karolina Gałecka.
Pierwszy przetarg został unieważniony
Poszukiwania nowego operatora Veturilo są związane z wygaśnięciem wraz z końcem roku czteroletniej umowy z Nextbike. Jednocześnie w maju firma złożyła wniosek o ogłoszenie upadłości, ale zgodnie z umową do końca sezonu system ma działać bez zmian. Jak dowiadujemy się teraz od Cezarego Dudka z biura prasowego Nextbike, wniosek o ogłoszenie upadłości został odrzucony, a spółka znajduje się obecnie w procesie restrukturyzacji. Stąd kontynuacja działań i wzięcie udziału w przetargu pomostowym.
Drogowcy od początku określali postępowanie pomostowe jako opcję awaryjną, bo na początku października unieważniony został docelowy przetarg na nowego operatora Veturilo. - Ofertę złożyła tylko jedna firma z Hiszpanii - zaproponowała kwotę 160 milionów na osiem lat. Ostatecznie to postępowanie unieważniliśmy i - żeby Veturilo zachowało ciągłość - wymyśliliśmy właśnie przetarg pomostowy. To pomysł na sprawdzenie, jak sytuacja będzie wyglądała po pandemicznym czasie, jak będą te rowery wypożyczane. Daje to też czas na przygotowanie nowego Veturilo - zaznacza Dybalski.
System pomostowy ma działać od marca 2021 roku. Przetarg obejmuje dotychczasową liczbę stacji (331) i standardowych rowerów (4870). Dopuszcza, by oferent zaproponował zarówno system stacyjny działający na obecnych zasadach, jak i zmodyfikowany - stacje bez terminali, rowery wyposażone w komputer umożliwiający wypożyczenie.
Nextbike działa na polskim rynku od 2011 roku, zajmując się dostarczaniem i prowadzeniem samoobsługowych wypożyczalni rowerów miejskich. Firma współpracuje z samorządami, tworząc i rozbudowując systemy rowerowe w Polsce. Warszawski system Veturilo uznawany jest za jeden z największych i najpopularniejszych. Do dyspozycji rowerzystów jest prawie 400 stacji i ponad 5700 rowerów.
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Tomasz Zieliński / tvnwarszawa.pl