Na zdezorientowanego pasażera komunikacji miejskiej zwrócił uwagę kierowca autobusu. Według jego obserwacji, mężczyzna całą trasę pokonał co najmniej dwa razy. Wezwał straż miejską. Strażnicy zaopiekowali się 65-latkiem i zawiadomili policję.
Strażnicy miejscy dostali zgłoszenie o zagubionym mężczyźnie, podróżującym autobusem linii 199. Funkcjonariusze znali numer boczny autobusu i jego trasę, odnaleźli właściwy pojazd. Kierowca wskazał im 65-letniego mężczyznę, siedzącego tuż obok kabiny.
"Pasażer nie miał odzieży wierzchniej, na stopach miał klapki, był zdezorientowany, nie wiedział, gdzie się znajduje, a nawet, na którym przystanku wsiadł do autobusu. Zdaniem kierowcy, pokonał całą trasę co najmniej dwa razy. W rozmowie ze strażnikami zagubiony człowiek nie umiał powiedzieć, gdzie mieszka, ani tego, gdzie zamierza spędzić noc" - przekazała straż miejska w komunikacie. Funkcjonariusze zabrali zagubionego pasażera do radiowozu i wezwali patrol policji. Strażnicy okryli 65-latka kocem termicznym i dali mu pić. Jak ustalili, mężczyzna nie został zgłoszony jako zaginiony.
Mężczyzna trafił do noclegowni
Jak podaje straż miejska, ponieważ pasażer nie był ubrany stosownie do pogody, zabrano go do ośrodka pomocy osobom w kryzysie bezdomności, znajdującego się przy ulicy Grochowskiej. Tam pracownicy dobrali mu garderobę, buty i zimową kurtkę. Ubrany i nakarmiony, został przez strażników przewieziony do ośrodka noclegowego przy ulicy Myśliborskiej.
Przeczytaj także: Szukali zaginionej ośmiolatki. Znalazła się koło szkoły
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Straż Miejska Warszawa