Zatrzymali go do kontroli. Nagle zaczął uciekać. Był trzeźwy, ale...

Pościg zakończył się kolizją
Policjanci ruszyli w pościg za kierowcą skody
Źródło: Artur Węgrzynowicz, tvnwarszawa.pl
Kolizją zakończył się policyjny pościg po ulicach Warszawy. Kierowca skody został zatrzymany do kontroli trzeźwości. Ale po badaniu gwałtownie ruszył. Zatrzymała się na stojącym przez sygnalizacją świetlną samochodzie, w który uderzył. Dalej próbował uciekać pieszo.

Do zdarzenia doszło w niedzielę rano. - Policjanci realizowali na trasie W-Z czynności w związku z akcją "Trzeźwy poranek". Do kontroli zatrzymali kierowcę skody - powiedział nam Bartłomiej Śniadała z wydziału prasowego Komendy Stołecznej Policji.

Jak dodał, kierowca został przebadany pod kątem trzeźwości. - Po przeprowadzeniu badania gwałtownie ruszył, zaczął uciekać - opisywał policjant.

Trzeźwy, ale z zakazem

Pościg zakończył się kolizją z toyotą na wysokości Szpitala Praskiego. - Kierowca skody wjechał w stojące przed sygnalizacją świetlną auto osobowe. Skoda po zderzeniu znalazła się na torowisku - relacjonował policjant. Zaznaczył, że kierowca skody "próbował jeszcze uciekać pieszo", jednak został zatrzymany.

- Był trzeźwy, ale miał orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów - poinformował policjant.

Były utrudnienia

Artur Węgrzynowicz ostrzegał z kolei przed utrudnieniami w ruchu. - Rozbity samochód oraz służby częściowo blokują jezdnię - przekazał nasz reporter.

Z kolei Zarząd Transportu Miejskiego informował, że tramwaje linii 4, 20, 23 i 26 oraz autobusy 160 i 190 skierowano na objazdy.

Czytaj także: